Lekkoatletyczne MP: Fajdek wygrał rzut młotem, ale walczył z bólem pleców

Paweł Fajdek (Agros Zamość) wygrał wprawdzie wynikiem 78,80 m konkurs rzutu młotem 90. lekkoatletycznych mistrzostw Polski w Szczecinie, ale nie schodził ze stadionu zadowolony. Po trzech próbach przerwał rywalizację z powodu bólu pleców.

2014-07-30, 19:33

Lekkoatletyczne MP: Fajdek wygrał rzut młotem, ale walczył z bólem pleców
Paweł Fajdek (w środku). Foto: wikipedia/Erik van Leeuwen

Posłuchaj

Paweł Fajdek, mistrz świata z Moskwy z 2013 roku - mimo problemów zdrowotnych - w najlepszej, drugiej próbie, uzyskał wynik 78,80 m i został mistrzem Polski (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- W poniedziałek zaczęły boleć mnie plecy. To są jednak mistrzostwa kraju i trzeba było wystartować. Dobrze, że przy okazji udało się wygrać - powiedział mistrz świata z Moskwy (2013).

- Może mnie zawiało? Nie mam pojęcia, co się dzieje - próbował wytłumaczyć swoją dolegliwość.

To zła wiadomość, biorąc pod uwagę, że za dwa tygodnie w Zurychu rozpocznie się najważniejsza impreza tego sezonu - lekkoatletyczne mistrzostwa Europy (12-17 sierpnia).
- Jestem przyzwyczajony do tego, że cały czas mam pod górkę. Jeśli nie uda się wykurować, to pojadę z bólem. Nie biorę pod uwagę możliwości pozostania w kraju, ale to nie tylko moja decyzja - zaznaczył Fajdek.
Plecy podopiecznego Czesława Cybulskiego bolą już jakiś czas.

- Ale tak mocno to chyba po raz ostatni w styczniu. Chcę jednak postawić się na nogi do soboty, bo wówczas zaczynam obóz przygotowawczy do ME - dodał.
Niedociągnięć treningowych Fajdek ma sporo. Wcześniejszy okres był trudny, ale... "nie jest źle. Nie ma co się załamywać. Nie myślę o tym co było, bo niczego nie cofnę i nie nadrobię zaległości, dlatego nie można o tym teraz myśleć" - podkreślił.
Fajdek zwrócił uwagę, że poziom rzutu młotem w tym roku nie jest bardzo wysoki. On sam ma drugi wynik na świecie - 82,37, a liderem jest Węgier Krisztian Pars - 82,49. Kolejny zawodnik z Europy ma rezultat 79,21 i jest nim Białorusin Paweł Krywicki.
- Czasami decyduje dyspozycja dnia i wychodzi rzut życia. Różnie bywa, więc nie można stwierdzić, że medale zostały już rozdane. Wszystko zależy też od tego, czy będę zdrowy. Teraz myślę już tylko o tym, by dojechać do Zurychu w jednym kawałku... - powiedział.

REKLAMA

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej