Katarzyna Bachleda-Curuś: nic nie zastąpi przygotowania i dobrej głowy
Polscy panczeniści przygotowują się do nowego sezonu po tym, jak zachwycili kibiców swoją postawą na igrzyskach olimpijskich w Soczi. Gościem "Trzeciej Strony Medalu" była lecząca kontuzję Katarzyna Bachleda-Curuś.
2014-10-20, 09:47
Posłuchaj
Do startu tegorocznych zmagań został jeszcze niecały miesiąc.
Zbigniew Bródka przyznał, że podczas przygotowań trudno odciąć się od złotego medalu z igrzysk.
- Nie można uciekać od sukcesu, są to miłe i potrzebne naszej dyscyplinie rzeczy, także pod kątem pozyskania nowych sponsorów. Przygotowania są ciężkie, bo trudno pogodzić ze sobą wszystkie obowiązki - powiedział panczenista.
Coraz większą rolę w reprezentacji ma odgrywać Katarzyna Woźniak, która będzie zastępować doświadczone Bachledę-Curuś i Natalię Czerwonkę.
REKLAMA
- Stan zdrowia Natalii Czerwonki, która doznała urazu kręgosłupa po sierpniowym poważnym wypadku, wciąż się poprawia, ale trudno powiedzieć, jak długo potrwa proces rehabilitacji - mówił trener Krzysztof Niedźwiedzki.
Katarzyna Bachleda-Curuś przyznała, że powoli wraca do zdrowia po kontuzji.
- Po czterech miesiącach rehabilitacji boleści nagle ustąpiły w znaczącym stopniu, trzymam kciuki i mam nadzieję, że ten powrót będzie teraz możliwy. Na inaugurację sezonu jednak absolutnie nie zdążę - powiedziała polska zawodniczka.
Do zespołu dołączyły dwie młode zawodniczki, Angelika Fudalej i Aleksandra Gross, które według Bachledy-Curuś mają dużo talentu, jednak potrzebują spokoju i czasu, by zacząć osiągać wyniki. Dodatkowa presja na pewno nie będzie im służyć.
REKLAMA
Zawodniczka mówiła także o "wyścigu zbrojeń" w łyżwiarstwie szybkim, rozwoju tej dyscypliny i łączeniu wychowywania córki z profesjonalnym sportem.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
"Trzecia strona medalu" na antenie w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.
ps, polskieradio.pl
REKLAMA
REKLAMA