LM siatkarzy: zmiennicy zdali test. Skra z kompletem zwycięstw

W szóstej kolejce Ligi Mistrzów siatkarzy PGE Skra Bełchatów pokonała we własnej hali Jihostroj Czeskie Budziejowice 3:0 (25:17, 25:13, 26:24). Mistrzowie Polski wygrali wszystkie mecze w grupie F i awansowali do dalszej fazy rozgrywek.

2015-01-27, 21:58

LM siatkarzy: zmiennicy zdali test. Skra z kompletem zwycięstw

Posłuchaj

Maciej Muzaj po meczu z Jihostroj Czeskie Budziejowice (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W ostatnim meczu grupowym trener Miguel Falasca dał odpocząć kilku podstawowym zawodnikom. W składzie nie było Mariusza Wlazłego i Michała Winiarskiego, a z ławki rezerwowych spotkanie obserwowali m.in. Nicolas Uriarte, Karol Kłos i Facundo Conte. Nie miało to jednak żadnego wpływu na przebieg i wynik spotkania.

Gospodarze przewyższali rywali we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła. Goście przeciwstawili rywalom ambicję i determinację. W trzecim secie prowadzili 23:20 i 24:22, ale nie wykorzystali piłki setowej, przegrali partię 24:26 i cały mecz 0:3.

Na pocieszenie ekipie z Czeskich Budziejowic pozostał fakt, że w pierwszym meczu urwała mistrzom Polski seta i była to jedna z dwóch partii przegranych przez PGE Skrę w grupowej fazie rozgrywek.

PGE Skra Bełchatów: Nicolas Marechal, Srecko Lisinac, Aleksa Brdjovic, Wojciech Włodarczyk, Andrzej Wrona, Maciej Muzaj - Ferdinand Tille (libero) - Piotr Badura

REKLAMA

Jihostroj Czeskie Budziejowice: Petr Sulista, Radek Mach, Michal Krisko, Jan Kuliha, Vladimir Sobotka, Petr Zapletal - Petr Michalek (libero)

Miguel Falasca (trener PGE Skry Bełchatów): jestem bardzo zadowolony z wyniku, ale też z tego, jak zaprezentowali się gracze, którzy w dotychczasowych spotkaniach dostawali mniej szans. Zagrali tak, jak na treningach i pokazali, że mają duży potencjał. Takich rezerwowych potrzebujemy.

Maciej Muzaj (atakujący PGE Skry Bełchatów): cieszę się, że dostałem w tym meczu szansę i jako tako ją wykorzystałem. Oczywiście nie byłem w stanie zastąpić Mariusza Wlazłego, bo tego nie da się zrobić. On jest najlepszy na świecie i długo taki zawodnik się nie urodzi. Na boisku było dzisiaj parę osób, które zazwyczaj nie grają, więc była szansa pokazać w meczu to, co prezentujemy na treningu. Fajnie, że była taka okazja. O tym, z kim możemy grać w dalszej fazie LM będę myślał od jutra. Dzisiaj najważniejszy był dla mnie ten mecz.

bor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej