MŚ w kolarstwie torowym: dobry występ sprinterów, rekord Chinek
Siódme miejsce drużyny sprinterów, dziesiąte drużyny kobiet oraz siedemnaste Katarzyny Pawłowskiej w wyścigu punktowym - to bilans startu polskich kolarzy torowych w pierwszym dniu mistrzostw świata w Saint-Quentin-en-Yvelines pod Paryżem.
2015-02-18, 17:00
Posłuchaj
Najlepiej wypadli sprinterzy. Rafał Sarnecki, Krzysztof Maksel i Kamil Kuczyński pojechali najszybciej w tym sezonie, a wynik 43,481 s pozwolił im wyprzedzić m.in. Brytyjczyków.
Szczególnie ważny był to start dla Kuczyńskiego. 30-letni zawodnik Gryfa Szczecin, borykający się od ponad roku z problemami zdrowotnymi (źle zrośnięty obojczyk), nie ukrywał przed wyjazdem na mistrzostwa, że jego dalsza kariera wisi na włosku i że jeśli nie osiągnie rezultatu zapewniającego stypendium (miejsce w pierwszej ósemce), zakończy uprawianie wyczynowego sportu.
Biało-czerwoni zmierzyli się w bezpośrednim pojedynku z Rosjanami. W ten sposób doszło do rodzinnego starcia trenerów, ponieważ Polaków prowadzi od dwóch lat Andrzej Tołomanow, a "Sborną" - jego ojciec - Aleksander, były wieloletni trener polskiej kadry. Nieznacznie szybsi okazali się Rosjanie, którzy później - w wyścigu o brąz - przegrali z Niemcami. Mistrzami ogłoszeni zostali Francuzi, choć w finale uzyskali czas o 32 setne sekundy gorszy od rewelacyjnej ekipy Nowej Zelandii. Sędziowie zdyskwalifikowali jednak Nową Zelandię za przekroczenie strefy zmian.
W sprincie drużynowym kobiet triumfowały Chinki Jinjie Gong i Tianshi Zhong, które w finale ustanowiły rekord świata 32,034 s.
REKLAMA
Mistrzynią świata w wyścigu punktowym została Niemka Stephanie Pohl. Katarzyna Pawłowska zdobyła tylko jeden punkt i została sklasyfikowana na 17. pozycji.
Wcześniej Pawłowska z koleżankami rywalizowała w eliminacjach wyścigu drużynowego na 4 km na dochodzenie. Polki wykręciły dziesiąty rezultat i nie wystąpią w czwartek w pierwszej rundzie tej konkurencji.
mr
REKLAMA