Apoloniusz Tajner z nadzieją patrzy w przyszłość. "Mamy potencjał"

Reprezentacja Polski zdobyła dwa brązowe medale na mistrzostwach świata w Falun. Na najniższym stopniu podium stanęli: Justyna Kowalczyk i Sylwia Jaśkowiec w sprinterskim biegu drużynowym oraz drużyna skoczków narciarskich. Prezes PZN, Apoloniusz Tajner, widzi powody do optymizmu na najbliższe lata.

2015-03-03, 12:32

Apoloniusz Tajner z nadzieją patrzy w przyszłość. "Mamy potencjał"
Apoloniusz Tajner. Foto: Wikipedia/Łukasz Pieczyrak

Posłuchaj

Apoloniusz Tajner o Kowalczyk i Jaśkowiec
+
Dodaj do playlisty

Apoloniusz Tajner nie zraził się tym, że w Falun zabrakło medali liderów reprezentacji - Justyny Kowalczyk i Kamila Stocha - w konkurencjach indywidualnych. Pozytywnie ocenił występ biało-czerwonych i z nadzieją patrzy w przyszłość.

- Bardzo ucieszyła mnie informacja, że Justyna zamierza biegać do Igrzysk Olimpijskich w Pyeong Chang, bo to znaczy, że kiedy będzie sprint parami techniką dowolną z Sylwią Jaśkowiec, która już będzie na ten czas wielką zawodniczką pojawi się kolejna szansa na medale.

Kowalczyk na dobrych torach, niemoc Stocha i drużynówka na medal

Prezes PZN jest również zadowolony z dyspozycji kadry skoczków.

- Dwóch nowych zawodników w stosunku do Val di Fiemme stworzyło skład tego zespołu, czyli Klemens Murańka i Jan Ziobro, a przecież i Maciek Kot nigdzie nam nie wyjechał, i Dawid Kubacki tu był, i równie dobrze mógł skakać jak Ziobro, i jeszcze Olek Zniszczoł, Kuba wolny oraz cała grupka innych zawodników, którzy zbliżają się poziomem do tych najlepszych. Sytuacja wyjściowa do kolejnych mistrzostw świata, które będziemy mieli w 2017 roku i potem do Igrzysk Olimpijskich w 2018r., w skokach naprawdę będzie bardzo dobra, co zapowiadał Kamil: "Każda kolejna impreza w tej chwili grozi już tylko zdobywaniem medali". Czy to się wszystko ułoży jak chcemy, to jest inna sprawa, ale taki potencjał mamy - powiedział.

REKLAMA

Puchar Świata w skokach narciarskich dobiega końca. Polacy w tym sezonie nie zachwycili i chcą w dobrym stylu zakończyć rywalizację.

- Mamy do końca jeszcze kilka pucharów świata. Trzeba spokojnie ten sezon dokończyć. Zawodnicy i trener wiedzą nad czym mają popracować, tak żeby po 20 marca, po zakończeniu sezonu, kiedy będziemy montować dalesze przygotowania, żeby w tym montażu była jasność - zakończył.

W 2017 roku mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym odbędą się w Lahti w Finlandii.

rud, ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej