Ekstraklasa: hat-trick Robaka, Pogoń wreszcie wygrywa
W pierwszym meczu 25. kolejki Ekstraklasy Pogoń Szczecin wygrała 3:0 z GKS-em Bełchatów. Hat-trickiem popisał się Marcin Robak, a "Portowcy" odnieśli pierwsze ligowe zwycięstwo w tym roku.
2015-03-20, 22:25
Początek meczu nie zaskoczył - Pogoń starała się dyktować warunki gry, była częściej w posiadaniu piłki i starała się dokładnie rozgrywać swoje akcje. Goście byli cofnięci, szukali przechwytów piłki, które mogłyby umożliwić wyjście z szybkim kontratakiem.
W pierwszej połowie meczu brakowało składnych akcji i szans dla obu zespołów. Bramkarze byli praktycznie bezrobotni, Trela musiał interweniować raz przy dośrodkowaniu, ale okazało się to interwencją niefortunną. Bramkarz GKS-u zderzył się z Marcinem Robakiem i musiał opuścić boisko.
W pierwszych 45 minutach kibice zobaczyli zaledwie jeden celny strzał na bramkę.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków Pogoni. "Portowcy" wyszli na boisko po przerwie mocno zmotywowani i od pierwszych minut naciskali na gości. Opłaciło się to w 58. minucie, kiedy Marcin Robak trafił do siatki po podaniu Rafała Murawskiego. Napastnik Pogoni dopełnił formalności i z bliska skierował piłkę do siatki. Był to jednak dopiero początek jego strzeleckich popisów.
REKLAMA
W 66. minucie trafił do siatki z rzutu karnego, który został podyktowany za faul na rozgrywającym dobre spotkanie Janocie. W 73. minucie Robak skompletował hat-tricka, wykorzystując drugą "jedenastkę" w tym spotkaniu. Po bardzo słabej drugiej połowie Pogoń pokazała charakter i bardzo dobrą skuteczność, niezawodny Marcin Robak dał sygnał bramkarzom Ekstraklasy, że muszą się go obawiać.
Pogoń zdecydowanie zdominowała swoich rywali, i gdyby grała tak od pierwszej minuty, spotkanie mogło zakończyć się prawdziwym pogromem. Goście walczyli do ostatnich minut o to, by strzelić choćby honorową bramkę, jednak Radosław Janukiewicz zachował czyste konto. GKS znalazł się w tarapatach, "Portowcy" zaś wyprzedzili w tabeli swoich przeciwników i znaleźli się na 9. pozycji w Ekstraklasie.
Po meczu Pogoń - PGE (3:0) powiedzieli:
Kamil Kiereś (trener PGE GKS Bełchatów): Mecz do momentu zdobycia bramki na 1:0 był wyrównany. Nie było klarownych sytuacji. Przed stratą bramki mieliśmy sytuację w polu karnym Pogoni. Nie wykorzystaliśmy jej i za moment przegrywaliśmy. Mecz się posypał jak domek z kart. W naszą grę wdarł się chaos, którego efektem były dwa rzuty karne. Do tego meczu początek rozgrywek wygląda dla nas jak czarny sen. Teraz czeka nas przerwa na reprezentację - trzeba podczas niej zamknąć ten fatalny rozdział i patrzeć w przyszłość.
Jan Kocian (trener Pogoni Szczecin): Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Bełchatów był na trzecim miejscu pod względem najmniejszej liczby straconych bramek. Znany jest też z tego, że dobrze gra w kontrataku. Przyznaję rację trenerowi Kieresiowi, że do pierwszej bramki mecz był wyrównany. Po strzeleniu gola presja z moich zawodników zeszła. Zaczęliśmy grać piłką. Mieliśmy inicjatywę na całym boisku. Wreszcie.
REKLAMA
Pogoń Szczecin - PGE GKS Bełchatów 3:0 (0:0).
Bramki: 1:0 Marcin Robak (58), 2:0 Marcin Robak (67-karny), 3:0 Marcin Robak (73-karny).
Żółta kartka - Pogoń Szczecin: Vladimirs Kamess. PGE GKS Bełchatów: Arkadiusz Piech, Szymon Sawala, Kamil Wacławczyk, Adrian Basta.
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów 3 384.
Pogoń Szczecin: Radosław Janukiewicz - Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Mateusz Matras, Hubert Matynia - Adam Frączczak (54. Vladimirs Kamess), Rafał Murawski, Takafumi Akahoshi (46. Ricardo Nunes), Maksymilian Rogalski, Michał Janota (67. Łukasz Zwoliński) - Marcin Robak.
REKLAMA
PGE GKS Bełchatów: Dariusz Trela (32. Emilijus Zubas) - Adrian Basta, Damian Zbozień, Marcin Flis, Adam Mójta - Szymon Sawala, Patryk Rachwał (65. Michał Mak), Paweł Komołow, Kamil Wacławczyk, Maciej Małkowski (75. Sebastian Olszar) - Arkadiusz Piech.
25. kolejka Ekstraklasy (20-22 marca):
Pogoń Szczecin - GKS Bełchatów 20 marca, 18:00
REKLAMA
Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław 20 marca, 20:30
Ruch Chorzów - Zawisza Bydgoszcz 21 marca, 15:30
Wisła Kraków - Cracovia 21 marca, 18:00
Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze 21 marca, 20:30
REKLAMA
Piast Gliwice - Korona Kielce 22 marca, 15:30
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Jagiellonia Białystok 22 marca, 15:30
Lech Poznań - Legia Warszawa 22 marca, 18:00
REKLAMA
ps
REKLAMA