NBA: 12 punktów Gortata, seria Wizards przerwana

Marcin Gortat zdobył 12 punktów i miał pięć zbiórek, a jego Washington Wizards w meczu koszykarskiej ligi NBA przegrali na wyjeździe z Los Angeles Clippers 99:113. Z bilansem 40 zwycięstw i 29 porażek zajmują piąte miejsce w Konferencji Wschodniej.

2015-03-21, 11:50

NBA: 12 punktów Gortata, seria Wizards przerwana
W akcji pod koszem Marcin Gortat. Foto: twitter/screen

Po pięciu kolejnych zwycięstwach w lidze "Czarodziejom" przyszło pogodzić się z przegraną z piątym zespołem (45-25) Konferencji Zachodniej.

Polski środkowy przebywał na parkiecie 29 minut, trafił sześć z dziewięciu rzutów za dwa punkty, zebrał trzy piłki w obronie i dwie w ataku, miał także dwie asysty, przechwyt, stratę i dwa faule.

Najwięcej punktów dla zespołu z Waszyngtonu zdobyli John Wall - 19 i 10 asyst, Bradley Beal - 18 oraz Brazylijczyk Nene - 14 i siedem zbiórek.

W zespole gospodarzy wyróżnili się Chris Paul - 30 i 15 asyst, J. Redick - 26, Blake Griffin - 22 oraz DeAndre Jordan - 10 i 23 zb. Clippers przed tym spotkaniem byli drugim zespołem w lidze pod względem skuteczności rzutów z gry (47 procent), Wizards plasowali się tuż za nimi (46,8). Właśnie ten element przesądził o przekonującym zwycięstwie drużyny trenera Doca Riversa.

REKLAMA

Koszykarze z Los Angeles trafiali w piątek z 52-procentową celnością, podczas gry rywale mieli tylko 43 proc. udanych rzutów. W dodatku gospodarze byli równie skuteczni w próbach za trzy punkty (52 proc., goście - 32), a dzięki królującemu pod tablicami Jordanowi wygrali także walkę o zbiórki 46-36.

Wizards prowadzili tylko na samym początku 3:0 i 5:3 po akcjach Paula Pierce'a i Gortata. Potem do głosu doszli Clippers, którzy do przerwy trafili 11 z 19 rzutów z dystansu. W drugiej kwarcie prowadzili już 15 punktami (38:23).

Po przerwie, m.in. po dwóch kolejnym celnych rzutach reprezentanta Polski z półdystansu, przewaga zmalała do 74:67, ale gospodarze zaraz odskoczyli na kilkanaście punktów.

Na początku czwartej odsłony koszykarze trenera Randy'ego Wittmana zmniejszyli straty do sześciu punktów (88:94), ale w kolejnych akcjach seryjnie pudłowali. Na 3.08 min przed końcem Clippers uzyskali najwyższe w meczu prowadzenie (111:94) i mecz był już rozstrzygnięty.

REKLAMA

Następny mecz "Czarodzieje" rozegrają w niedzielę, także na wyjeździe, z Sacramento Kings (23-45), zajmującym 13. miejsce w Konferencji Zachodniej.

bor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej