Argentyna zawiesza rozgrywki po śmierci piłkarza. "Odszedł człowiek, który kochał swoją pasję""
Piłkarska Argentyna pogrążyła się w żałobie. Zmarł piłkarz, który na początku maja podczas meczu uderzył głową w betonową barierę. Rozgrywki we wszystkich ligach w tym kraju zostały zawieszone na weekend.
2015-05-15, 13:50
4 maja 21-letni Emanuel Ortega podczas meczu IV ligi swojego San Martin de Burzaco z Juventudem Unida, uderzył głową w betonową barierę poza boiskiem. Zawodnik doznał złamania czaszki, lekarze przeprowadzili dwie operacje, jednak nie udało się uratować mu życia. Zmarł w czwartek rano.
Kondolencje dla jego rodziny płyną z całego świata, a rozgrywki we wszystkich ligach argentyńskich zawieszono na weekend.
- Byliśmy zgodni. Nikt nie powinien grać z powodu wymiaru tragedii, jaka się wydarzyła. Nikt nawet nie byłby w nastroju na rozgrywanie spotkań - przyznał Luis Segura, prezes związku piłki nożnej w Argentynie.
Po śmierci młodego zawodnika gwiazdy światowego futbolu wyraziły współczucie i złożyły kondolencje rodzinie piłkarza.
REKLAMA
"Dzisiaj piłka nożna jest w żałobie. Odszedł człowiek, który kochał swoją pasję. Spoczywaj w pokoju" - napisał na swoim Twitterze reprezentant Argentyny i gracz Barcelony, Javier Mascherano.
Swoje współczucie wyraził także napastnik Manchesteru City, Sergio Aguero.
Banda, o którą uderzył Ortega, znajdowała się zdecydowanie zbyt blisko linii bocznej boiska, co skrytykował trener zespołu San Martin, w którym występował piłkarz.
- Ten betonowy mur jest metr za linią boczną, to szaleństwo. Nie ma żadnej ochrony, a zabezpieczenie są zrobione tak, by chronić kibiców, a nie piłkarzy - mówił.
REKLAMA
Po tragedii bliscy Ortegi przypomnieli, co zamieścił w 2012 roku na swoim profilu na portalu Facebook.
Pisał, że piłka nożna jest jego życiem, i choć może nigdy nie grać zawodowo i nie zrobić wielkiej kariery, to nie zamierza rezygnować ze swojej pasji.
Źródło: Agencja TVN/x-news
REKLAMA
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA