Boks: Gołota stoczy kolejny pojedynek ... z gangsterem. Dramat z Grantem był ustawką?
Andrzej Gołota, czterokrotny pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej zamierza podjąć kroki prawne przeciwko Jarosławowi Sokołowskiemu, znanemu jako "Masa". Bokser uważa, że został pomówiony w związku z walką z 1999, którą miał "ustawić".
2015-06-19, 16:00
W oświadczeniu wydanym przez spółkę EIG Buchalter czytamy: "Gołota uważa, że został pomówiony przez Jarosława Sokołowskiego ps. Masa, który w wywiadach prasowych zarzucił mu ustawienie wraz z grupą przestępczą zwaną gangiem pruszkowskim walki bokserskiej z Michaelem Grantem w Atlantic City w 1999 roku. Tego rodzaju kłamstwa, godzące w dobre imię wybitnego polskiego sportowca, jakim jest Andrzej Gołota, nie mogą zostać bez odpowiedzi. O tym jaka to będzie odpowiedź dowiedzą się Państwo na naszej konferencji prasowej" – czytamy.
Pełnomocnicy Andrzeja Gołoty zapowiadają spotkanie z dziennikarzami na 26 czerwca.
Walka Gołoty z Grantem zakończyła się wygraną przez techniczny nokaut Amerykanina. Miała dramatyczny przebieg. Polak rzucał swojego przeciwnika na deski na początku walki, jednak w końcówce pojedynku Polak sam był liczony.
REKLAMA
Andrzej Gołota pożegnalną walkę stoczył w październiku 2014 roku. Przeciwnikiem Polaka był Amerykanin Danell Nicholson. Pokazowy pojedynek trwał cztery rundy. Bokserzy i organizatorzy wywiązali się z obietnic przed walką mówiąc, że nudno nie będzie.
I nudno nie było - w tej walce chodziło jednak przede wszystkim o to, by godnie pożegnać pięściarza, który dostarczał Polakom niesamowitych i niezapomnianych wrażeń. Gołotę można nazywać niespełnionym, wypominać to, że nie wszystko w jego karierze potoczyło się po jego myśli. Tytuł zawsze był o krok, zawsze odrobinę poza zasięgiem. Jednak wydaje się, że dla żaden polski bokser nie budził tylu emocji, co Gołota.
Jego walki z Riddickiem Bowe'em, Lennoxem Lewisem czy Mike'em Tysonem przyciągały przed telewizory miliony Polaków. I mimo "pięknych porażek" polski pięściarz zbudował fenomenalną legendę, której kolejni polscy pięściarze mogą mu zazdrościć.
ah, PolskieRadio.pl, ringpolska.pl
REKLAMA