Volvo Ocean Race to marzenie, które spełnia się dla nielicznych
Zakończyły się regaty Volvo Ocean Race, jeden z najbardziej wymagających rejsów, będący marzeniem praktycznie każdego żeglarza. W "Trzeciej Stronie Medalu" opowiadał o nim Tomasz Gorazdowski.
2015-06-29, 14:00
Posłuchaj
W Goeteborgu zakończył się wyścig Volvo Ocean Race. Załogi w ekstremalnie trudnych warunkach ścigały się w rejsie dookoła świata, rozpoczynającym się w hiszpańskim Alicante.
Ponad 9 miesięcy na oceanie, 11 portów, do których zawinęły jachty i wielki prestiż nie tylko dla zwycięzców, ale też dla tych, którzy podjęli wyzwanie - tak można by w skrócie opisać regaty.
Najlepszą załogą została Abu Dhabi Ocean Racing.
- Miałem najlepszych ludzi na świecie, jestem zachwycony swoją załogą. Przed regatami powiedziałem, że chce je wygrać dla swoich dzieci, dokonałem tego i to coś niesamowitego - mówił jeden z najbardziej zasłużonych sterników, Ian Walker.
REKLAMA
Volvo Ocean Race to wyścig dla najlepszych żeglarzy na ziemi, a dodatkowo w tym roku wszystkie załogi dysponowały identycznymi jachtami.
- Teraz dopiero zaczęły się regaty dla tych, którzy najlepiej pływają. Załoga musi działać jak najlepszy zegarek. Jeśli jakiś człon tego zespołu się zepsuje, to niestety jest problem. Do tego dochodzi przygotowanie przez team brzegowy. Dla większości żeglarzy to marzenie, które spełnia się dla nielicznych. Hasło Volvo Ocean Race otwiera w żeglarstwie wszystkie drzwi - mówił Zbigniew Gutkowski, który w przeszłości startował w tych regatach.
Zapraszamy do wysłuchania materiału Tomasza Gorazdowskiego.
Trzecia strona medalu na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00
ps
REKLAMA
REKLAMA