Primera Division: transferowy hit Sevilli. Konoplianka dołącza do drużyny

W piątek Sevilla poinformowała, że zawodnik przejdzie testy medyczne, po których ma podpisać umowę. Nie ujawniono szczegółów finansowych, ale według hiszpańskich mediów Ukraińcowi skończył się w czerwcu kontrakt z Dnipro i z nowym pracodawcą zwiąże się czteroletnią umową. Hiszpański klub nie zapłaci więc za niego kwoty odstępnego, jednak już od jakiegoś czasu mówiono o tym, że skrzydłowy oczekuje bardzo dużego wynagrodzenia i kwoty za złożenie podpisu, co zniechęciło kilka klubów we wcześniejszych fazach negocjacji.

Konoplianka, uważany za jednego z najlepszych skrzydłowych w Europie Wschodniej, we wrześniu skończy 26 lat. Już od kilku sezonów znajdował się w kręgu zainteresowań czołowych klubów na Starym Kontynencie. W styczniu 2014 był już "jedną nogą" w Liverpoolu za 16 mln funtów. Od tego czasu jego nazwisko łączono m.in. z Romą, Tottenhamem, Interem Mediolan i Arsenalem.

W minionym sezonie Sevilla wygrała 3:2 w finale Ligi Europy w Warszawie z Dnipro, w którym wystąpił Konoplianka. Dzięki temu zwycięstwu hiszpański zespół awansował do Ligi Mistrzów.

Teraz Konoplianka będzie miał szansę na występ w elitarnych rozgrywkach właśnie z zespołem z Andaluzji. Po udanym poprzednim sezonie (42 mecze, 8 bramek i 7 asyst), przyszedł czas na to, by sprawdzić się w silniejszej lidze. Ukrainiec okaże się transferowym hitem? Wiele na to wskazuje, chociaż nie wiadomo jeszcze, jak zespół będzie wyglądał w nadchodzącym sezonie.

REKLAMA

Sevilla jest aktywna na rynku transferowym, w ostatnich sezonach pokazała, jak szukać okazji i zarabiać na piłkarzach. Do Barcelony za 17 milionów euro odszedł Aleix Vidal, przesądzone wydaje się też, że do Milanu trafi Carlos Bacca, najlepszy strzelec zespołu w ubiegłych rozgrywkach. Grzegorz Krychowiak pożegnał się z zawodnikiem, z którym bardzo często występował w środku pomocy, tj. ze Stephanem M'Bią.

Do zespołu dołączyli zaś Gael Kakuta z Chelsea Londyn, Adil Rami z Milanu oraz Michael Krohn-Dehli z Celty Vigo. Czy także tym razem roszady w składzie drużyny przyniosą oczekiwany efekt? Trener Unai Emery znów stanie przed dużym wyzwaniem, jednak już teraz wygranie walki o Konopliankę można uznać za duży sukces klubu.

Źródło: Foto Olimpik/x-news

ps

REKLAMA