Akcja poszukiwawcza trwała od sobotniego wieczoru czasu lokalnego a zakończona została w poniedziałek - 27 lipca.
Rodzina i przyjaciele Olka Ostrowskiego w ogłoszeniu poinformowali, że pożegnanie polskiego skiaplinisty wspólną modlitwą odbędzie się 1 sierpnia o godzinie 16 w kościele parafialnym w Wetlinie. "Olek kochał ludzi i życie! Takim go zapamiętamy. Pożegnajmy Olka w naszych sercach, bez wieńców" - napisano w komunikacie.
Olek Ostrowski od trzeciego roku życia jeździł na nartach. Przez wiele lat był zawodnikiem, ścigał się na zawodach rangi FIS w Polsce, Słowacji i w Czechach. Od zawsze interesowało go to, co jest poza trasą, a w ostatnich latach zajmował się głównie narciarstwem wysokogórskim.
Zdobywał szczyty, z których zjeżdżał na nartach często trudnymi drogami. Był ratownikiem Grupy Bieszczadzkiej GOPR, członkiem Klubu Wysokogórskiego Kraków i instruktorem narciarstwa PZN. Narty i góry były całym jego życiem.
W 2014 roku Olek zdobył Czo Oju (8201 m n.p.m) i zjechał ze szczytu na nartach. Ten wyczyn zyskał uznanie kapituły konkursu "Travelery”.
Na jego koncie jest także zjazd na nartach północną ścianą Piku Lenina. Jako członek wyprawy dokonał również pierwszego polskiego zjazdu na nartach z południowo-wschodniej ściany Kazbeku. Za swoją samotną wyprawę w Himalaje otrzymał wyróżnienie podczas "Kolosów".
man, PolskieRadio.pl