Upadek Justyny Kowalczyk na treningu. "Gdyby koza nie szalała..."
Złota medalistka olimpijska z Soczi w narciarskim biegu na 10 km stylem klasycznym Justyna Kowalczyk miała niegroźny upadek w czasie treningu w Argentynie. Skończyło się na otarciu nosa i podbródka.
2015-08-07, 15:52
O zdarzeniu biegaczka poinformowała na Facebooku.
Gdyby koza nie szalała, to by buźką lodu nie orała
Posted by Justyna Kowalczyk - oficjalna strona on 6 sierpnia 2015
Polka przygotowuje się do nowego sezonu w Cerro Castor, położonym 26 km od miejscowości Ushuaia w prowincji Ziemia Ognista, Antarktyda i Wyspy Południowego Atlantyku - argentyńskim ośrodku narciarskim. Znajduje się on na południowym zboczu góry Cerro Krund.
Rywalizacja w Pucharze Świata o Kryształową Kulę, którą Polka zdobyła już cztery razy, rozpocznie się 27 listopada w fińskiej miejscowości Ruka. W programie trzydniowych zawodów znalazły się: sprint techniką klasyczną, bieg na 5 km łyżwą i na 10 km techniką klasyczną.
REKLAMA
ps
REKLAMA