Boks: Szpilka powalczy z kolejnym leszczem? Jak przegra, nikt nie będzie się z nim cackał

W nocy z piątku na sobotę na gali Premier Boxing Champions w Newark Artur Szpilka (19-1, 14 KO) zmierzy się z Yasamany Consuegrą (17-1, 14 KO). Dla najwyżej notowanego polskiego boksera wagi ciężkiej będzie to trzeci występ po przeprowadzce do USA, gdzie "Szpila” trenuje pod okiem Ronniego Shieldsa.

2015-08-14, 22:25

Boks: Szpilka powalczy z kolejnym leszczem? Jak przegra, nikt nie będzie się z nim cackał
Artur Szpilka . Foto: Materiały promocyjne/www.teamszpila.com

Po ostatnim starciu w Polsce - zwycięskiej walce z Tomaszem Adamkiem - w życiu Artura Szpilki (19-1, 14 KO) miała miejsce istna rewolucja. Najwyżej obecnie notowany polski "ciężki" podpisał kontrakt menadżerski z Alem Haymonem i przeprowadził się do Houston, gdzie rozpoczął treningi z Ronniem Shieldsem. Jak podkreślał "Szpila” w wielu wypowiedziach możliwość treningu w USA to dla niego ogromny skok w karierze.

Piątkowa walka Szpilki z Consuegrą będzie trzecim pojedynkiem Polaka z Shieldsem w narożniku. W dwóch poprzednich starciach "Szpila” łatwo pokonał Ty'a Cobba i Manuela Quezadę.

Walka numer trzy w USA będzie też dla "Szpili” kolejnym starciem z pięściarzem, który nie może pochwalić się wysoką jakością rywali z którymi przyszło mu do tej pory walczyć: Kubańczyk pokonał tak naprawdę tylko Taurusa Sykesa. Na korzyść Consuegry przemawia kariera amatorska, gdzie radził sobie świetnie, jak na Kubańczyka przystało – uważają eksperci.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Dla Szpilki będzie to jednak niewątpliwie kolejny test, zwłaszcza po walkach z Ty'em Cobbem i Manuelem Quezadą. Po tym ostatnim starciu - Szpilka wygrał pojedynek w ekspresowym tempie, zakończył sprawę po trzech rundach, nie rozwijając zbyt skrzydeł, bo rywal był zwyczajnie słaby. Po walce pojawiła się nawet opinia, że przeciwnik był jedynie workiem treningowym. - To kolejny zawodnik, o którym można powiedzieć: ogórek czy leszcz. To przemyślana strategia promotorów, ale stąpają po cienkim lodzie, bo mogą się od Szpilki odwrócić kibice. To niepoważne, żeby pięściarzowi z czołówki rankingów dawać przeciwnika z trzeciej półki - mówił Andrzej Kostyra, komentator bokserski.

Jak podkreśla Paweł Skrzecz przegrana z Kubańczykiem dla Artura Szpilki mogłaby być bardzo groźna. - Artur walczy o wszystko, jeśli zacznie przegrywać walki w Ameryce, to nikt nie będzie się z nim cackał - stwierdził srebrny medalista igrzysk olimpijskich. Skrzecz dodał jednak, że Polak jest zdecydowanym faworytem tej walki.

"Szpilka walczy o wszystko"

"Szpilka walczy o wszystko"

Źródło: Press Focus/x-news

Przed żadną z walk stoczonych w Ameryce "Szpila’ nie wymachuje szabelką, nie prowokuje, co było w jego zwyczaju jeszcze kilka miesięcy temu.

REKLAMA

- Dalej jestem pewny siebie, ale staram się mówić rozważnie. Inna sprawa, że gdyby doszło do jakiejś konfrontacji, choćby podczas ceremonii ważenia czy w jakiejś innej sytuacji... Stary Szpilka gdzieś tam w  środku mnie siedzi. Tylko naprawdę lepiej go nie budzić, niech sobie śpi - stwierdził przed walką z Yasamanym Consuegrą pięściarz z Wieliczki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym”.

Czy trzeci pojedynek na amerykańskiej ziemi pokorny już Szpilka zapisze po stronie tych zwycięskich? Przekonamy się w nocy z piątku na sobotę.

Jedną z głównych atrakcji wieczoru bokserskiego w hali Prudential Center będzie pojedynek Krzysztof Głowacki - Marco Huck. Polak stanie przed szansą zdobycia tytułu mistrzA świata WBO wagi junior ciężkiej.

Podczas tej samej imprezy zaboksują jeszcze Maciej Sulecki (20-0, 5 KO) i Kamil Łaszczyk (20-0, 8 KO).

REKLAMA

Aneta Hołówek, PolskieRadio.pl, ringpolska.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej