Liga Europejska siatkarzy: trzecie miejsce reprezentacji Polski
Polscy siatkarze kadry B zajęli trzecie miejsce w turnieju Final Four Ligi Europejskiej w Wałbrzychu. Składająca się głównie z młodych zawodników drużyna Andrzeja Kowala pokonała w piątek Estonię 3:0 (25:22, 25:23, 25:20).
2015-08-14, 20:19
Posłuchaj
W czwartek biało-czerwoni ulegli w półfinale Słowenii 0:3 (15:25, 21:25, 21:25).
W piątek trener Kowal dokonał kilku zmian w składzie. Pierwszy set był zacięty, ale w końcówce Polacy uzyskali przewagę, której nie oddali do końca. Wygrali 25:22. Dość podobnie wyglądała druga partia - przez długi czas nikt nie mógł uzyskać wyraźnego prowadzenia. W decydującej części biało-czerwoni odskoczyli jednak na kilka punktów (23:20) i mimo dość nerwowego finiszu zdołali wygrać do 23.
Trzeci set to od początku przewaga gospodarzy. Przed pierwszą przerwą techniczną prowadzili 8:3, a ostatecznie wygrali 25:20 i cały mecz 3:0.
W wieczornym finale Słowenia nie miała kłopotów z Macedonią, wygrywając 3:0 (25:21, 25:20, 25:17).
W Słoweńcach, którzy do turnieju finałowego awansowali z pierwszego miejsca w grupie B, niektórzy już przed rozpoczęciem tegorocznej edycji LE upatrywali faworytów rozgrywek. W ich ekipie wystąpili m.in. siatkarze znani z polskiej ligi - atakujący Mitja Gasparini, środkowy Alen Pajenk oraz przyjmujący Tine Urnaut.
Triumfator imprezy uzyskał prawo gry w przyszłorocznej edycji Ligi Światowej.
Polski zespół, składający się głównie z młodych zawodników, po raz drugi wystąpił w LE. W poprzednim sezonie biało-czerwoni zajęli czwarte miejsce w grupie i na tym etapie zakończyli występ. W obecnym uplasowali się na trzeciej pozycji w grupie A, a udział w Final Four mieli zagwarantowany jako gospodarz.
LE to rozgrywki CEV, w których biorą udział niżej notowane reprezentacje ze Starego Kontynentu. Polski Związek Piłki Siatkowej wystawia w nich kadrę B.
Polska: Jan Nowakowski, Michał Kędzierski, Szymon Romać, Adrian Buchowski, Bartłomiej Grzechnik, Bartosz Bednorz, Damian Wojtaszek (libero) – Wojciech Ferens, Aleksander Śliwka.
ps