Wybory w FIFA. Listkiewicz: Platini to najlepszy kandydat
Na początku czerwca, tuż po wyborze na kolejną kadencję, Blatter zrezygnował z funkcji prezydenta FIFA. Miało to związek z aferą korupcyjną, która wstrząsnęła organizacją. O Seppie Blatterze i nadchodzących wyborach w FIFA z byłym prezesem PZPN Michałem Listkiewiczem rozmawiał Maciej Gaweł.
2015-09-14, 09:49
Posłuchaj
Sepp Blatter ma coraz większe kłopoty. Tym razem szwajcarskie media poinformowały, że prezydent FIFA dziesięć lat temu sprzedał prawa do transmisji meczów mistrzostw świata 2010 i 2014 po bardzo zaniżonej cenie. W transakcji wziął udział oskarżony o korupcję były wiceszef piłkarskiej federacji Jack Warner, który miał odsprzedać prawa dalej za kilkadziesiąt razy większą kwotę.
Michał Listkiewicz, działacz FIFA, w przeszłości prezes PZPN, podkreśla, że oskarżenia pod adresem Blattera i rzeczy, które działy się w organizacji, nie są powodem, by przesądzać o winie Szwajcara.
- Niczego mu się oficjalnie nie zarzuca, poza medialnymi oskarżeniami, że odpowiada on za to, co się działo w FIFA, że tolerował pewne rzeczy. Ja ciągle wierzę i jestem prawie przekonany, że on osobiście nie zrobił nic karalnego. Po prostu firmuje pewną organizację, w której się stały złe rzeczy. Wszyscy ludzie, którym postawiono zarzuty, są z Ameryki, z USA, z Trynidadu i Tobago, z Brazylii, Argentyny, Kajmanów. Prezydentowi Blatterowi nie postawiono oficjalnych zarzutów. Natomiast podejrzewam, że zrezygnował pod wpływem sponsorów, którzy są zaniepokojeni bardzo niskim prestiżem FIFA. I myślę, że dla niego była to dramatyczna chwila, w której podjął taką decyzję, ale potwierdził tym, że dla niego ważniejsza jest FIFA niż osobiste ambicje i zrobił to dla dobra organizacji.
Powiązany Artykuł
Afera korupcyjna FIFA: powstał projekt reformy federacji
W tym momencie swój start w wyborach na prezydenta FIFA, które odbędą się w lutym przyszłego roku, ogłosiło trzech kandydatów. Michel Platini, szef UEFA, który wydaje się zdecydowanym faworytem do wygranej, będzie walczył z Koreańczykiem Chung Mong-joonem i jordańskim księciem Alim bin al-Husseinem.
Listkiewicz stwierdził, że jest mało prawdopodobne, by Blatter jednak zdecydował się na to, by wziąć udział w wyborach. Podkreślił też, że przed dużą szansą na poprawę wizerunku FIFA stanie Michel Platini.
- To jest w sposób naturalny najlepszy kandydat. Człowiek, który ma niesłychanie duży kapitał zaufania społecznego na całym świecie. Poza tym ma ogromne sukcesy, nie tylko jako piłkarz. Przez ostatnie lata on zrobił niesamowitą pracę w UEFA. Większość reform Platiniego sprawdziła się i przyniosła efekty. Piłka europejska jest w świetnym stanie organizacyjnym i finansowym. Michel jest człowiekiem sukcesu, a jest jeszcze na tyle młody, że to chyba najlepszy moment, by zacząć kierować światowym futbolem. Jeżeli będzie tak samo skuteczny jako prezydent FIFA, jak w tej chwili kierując UEFA, to przed światową piłką wiele świetlanych lat - powiedział.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Macieja Gawła, by dowiedzieć się o tym, jak Michał Listkiewicz widzi kontrkandydatów Platiniego i jaka przyszłość czeka Seppa Blattera.
Nowe wybory w FIFA zaplanowano na 26 lutego 2016 roku.
REKLAMA
ps
REKLAMA