Premier League: Boruc zatrzymał Chelsea. Wreszcie świetny mecz Polaka

W ostatnim sobotnim spotkaniu Chelsea Londyn uległa AFC Bournemouth 0:1. Do bramki gości, po czterech meczach przerwy, wrócił Artur Boruc i przyczynił się do pierwszego od 19 września zwycięstwa beniaminka.

2015-12-06, 11:14

Premier League: Boruc zatrzymał Chelsea. Wreszcie świetny mecz Polaka
Piłkarze Bournemouth cieszą się po bramce strzelonej Chelsea. Foto: PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Gola na wagę zwycięstwa Chelsea zdobył w 82. minucie Glenn Murray.

Obrońcy tytułu po raz kolejny w bieżących rozgrywkach zawiedli. Na Stamford Bridge przegrali połowę z ośmiu pojedynków i obecnie z 15 pkt zajmuje 14. lokatę w tabeli. Zespół z Bournemouth ma dwa punkty mniej i jest 17, plasując tuż przed strefą spadkową.

- Staraliśmy się naciskać na Chelsea. Myślę, że byliśmy bardzo dobrzy, gdy mieliśmy piłkę. Dobrze się broniliśmy i kilka razy groźnie kontratakowaliśmy, stwarzając rywalom problemy - przyznał trener Bournemouth Eddie Howe.

Opiekun gości nazwał to zwycięstwo najlepszym pojedynczym wynikiem w historii klubu, a agencja AP przypomniała, że Chelsea nie przegrała z żadnym beniaminkiem od 2001 roku.

REKLAMA

- To nagroda dla moich piłkarzy za ciężką pracę - dodał trener 38-letni Howe.Kibice jego drużyny śpiewali w sobotę, że mają swojego "Special One" (to pseudonim Jose Mourinho).

Tuż po ostatnim gwizdku sędziego media społecznościowe zapełniły się spekulacjami, że był to ostatni mecz Mourinho w roli trenera "The Blues". Niektórzy z komentatorów zastanawiali się, co gorszego musiałoby się stać, żeby Portugalczyk stracił pracę, a jeden z nich swój wpis na Twitterze wykonał odwracając litery, co ma oznaczać, że piłkarski świat w Anglii stanął do góry nogami.

- Nie zasłużyliśmy na porażkę. Nasz rywal myślał niemal wyłącznie o obronie, a mimo to zdołał strzelić gola. Stało się to jednak po wyraźnym błędzie arbitra - ocenił Mourinho.

W obecnym sezonie Artur Boruc nie spisywał się zgodnie z oczekiwaniami kibiców, podobnie jak cały zespół. Wydawało się, że ofensywnie grające Bournemouth ma szansę na to, by zaskoczyć rywali, jednak jak na razie zbierała raczej kolejne lekcje dotyczące tego, jak wiele dzieli Championship od elity. 

REKLAMA

Od startu rozgrywek Polak zagrał w 10 spotkaniach, puścił w nich aż 17 bramek. W sobotni wieczór zaliczył drugie czyste konto w sezonie, bronił pewnie, co doceniły brytyjskie media. Golkiper razem z Mattem Ritchiem był najlepszym zawodnikiem tego spotkania, bez niego "The Blues" mieliby dużo łatwiejsze zadanie. Boruc wrócił miedzy słupki po raz pierwszy od 25 października, kiedy zawalił mecz z Tottenhamem, przegrany aż 1:5.  

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej