NBA: czwarte zwycięstwo Los Angeles Lakers, Bryant znów najlepszy
Koszykarze Los Angeles Lakers pokonali u siebie Milwaukee Bucks 113:95 we wtorkowym spotkaniu ligi NBA. To dopiero czwarte zwycięstwo "Jeziorowców" w 25. występie w obecnym sezonie. Wciąż są na ostatnim miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej.
2015-12-16, 14:03
Ten wynik pokazuje, jak nieprzewidywalne są rozgrywki NBA. Kilka dni temu drużyna Bucks pokonała 108:95 Golden State Warriors, przerywając tym samym trwającą osiem miesięcy serię triumfów "Wojowników" (24 wygrane z rzędu od początku sezonu zasadniczego, a licząc z poprzednim aż 28). Ale tym razem w składzie "Kozłów" zabrakło najlepszego strzelca Grega Monroe'a. Powodem kontuzja lewego kolana.
We wtorek w zespole Lakers wyróżnił się weteran Kobe Bryant, który zdobył 22 punkty i miał sześć asyst. Dobrze zagrali rezerwowi D'Angelo Russell (19 pkt i siedem asyst) oraz Julis Randle (14 pkt i tyle samo zbiórek).
W ekipie przeciwników, która przegrała dziesięć kolejnych wyjazdowych spotkań, najskuteczniejszy okazał się Michael Carter-Williams - 19 pkt.
- To bardzo upokarzająca porażka - powiedział John Henson, który zagrał w pierwszej "piątce" Bucks. Zdobył tylko sześć punktów.
Prowadzący w tabeli Konferencji Wschodniej koszykarze Cleveland Cavaliers pokonali w Bostonie miejscowych Celtics 89:77. Więcej dziś dziesięć "oczek" uzyskało zaledwie dwóch graczy "Kawalerzystów" (LeBron James 24, Kevin Love 20), ale to wystarczyło do sukcesu.
Zawodnicy Celtics mieli niską skuteczność rzutów z gry - 28 skutecznych prób na 87 (32,2 proc.).
Atutu własnej hali nie wykorzystali też gracze Minnesota Timberwolves, którzy ulegli Denver Nuggets 100:112. "Leśne Wilki" przegrały siedem z ostatnich ośmiu meczów, a przed własną publicznością legitymują się bilansem 3-10.
W ostatnim wtorkowym meczu Sacramento Kings pokonali Houston Rockets 107:97. "Królowie" zanotowali aż 28 strat ("Rakiety" - 21), a mimo to odnieśli pewne zwycięstwo. Wśród triumfatorów wyróżnił się DeMarcus Cousins - 26 pkt i 12 zbiórek, zaś w zespole z Houston James Harden - 33 pkt.
man
REKLAMA