Kajetan Broniewski podsumowuje 2015 rok: to był rok lekkoatletów
Kończący się 2015 rok to kolejne ciekawe 12 miesięcy dla polskiego sportu. Jak zwykle nie zabrakło ogromnych sukcesów, jak i wielkich rozczarowań. - Wydaje mi się, że to był rok lekkoatletów. Zdobycie na mistrzostwach świata ośmiu medali sprawia, że teraz będziemy patrzeć na lekkoatletów ze szczególną uwagą - uważa Kajetan Broniewski, członek zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego, były wioślarz i brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie (1992).
2015-12-31, 09:00
Posłuchaj
Powiązany Artykuł

Sportowy bohater 2016 roku
FILIP JASTRZĘBSKI: Z czym panu będzie się kojarzył kończący się 2015 rok?
KAJETAN BRONIEWSKI: Dla mnie najważniejsze są kwalifikacje do igrzysk olimpijskich i możliwości zdobycia medali olimpijskich przez polską reprezentację, która wyjedzie na igrzyska do Rio de Janeiro. Kibice obserwują sport przez pryzmat zdobytych medali na mistrzostwach świata i to też jest odpowiednik stanu posiadania przed igrzyskami olimpijskimi. Na rok przed igrzyskami wszystkie sporty mają mistrzostwa świata. Ten rok jest taki, że zdobycze medalowe dają możliwości przewidywania, co może się wydarzyć podczas igrzysk olimpijskich.
F.J.: Czyj to był rok?
K.B.: Wydaje mi się, że to był rok lekkoatletów. Zdobycie na mistrzostwach świata ośmiu medali sprawia, że teraz będziemy patrzeć na lekkoatletów ze szczególną uwagą. Wśród nich przewija się szczególnie jedno nazwisko, Anity Włodarczyk, która w tym roku znów pobiła rekord świata i oddaje znakomite rzuty. Dodałbym do tego Pawła Fajdka, bo jego ponad 80-metrowe rzuty były normą w tym roku i nikt nie był w stanie zbliżyć się do takiego wyniku. To świadczy o jego dużej przewadze. Piotr Małachowski to już standard, jeśli chodzi o zdobycze medalowe. Nie można nie wspomnieć o Agnieszce Radwańskiej, która wygrała Masters i jest w stanie pokonać każdego czy o pływakach i Radku Kawęckim, który ma szansę powtórzyć najlepszy wynik na 200 metrów stylem grzbietowym.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Z Kajetanem Broniewskim rozmawiał Filip Jastrzębski.
ah