Kryzys w polskich skokach trwa. Tajner: widać gołym okiem, że zawodnicy czują się niepewnie
Słaba forma polskich skoczków narciarskich była dobrze widoczna podczas Turnieju Czterech Skoczni. Tomasz Zimoch rozmawiał o kryzysie polskiej kadry z prezesem Polskiego Związku Narciarstwa, Apoloniuszem Tajnerem.
2016-01-08, 11:02
Posłuchaj
Tomasz Zimoch rozmawia z Apoloniuszem Tajnerem, prezesem PZN (Kronika Sportowa/Jedynka)
Dodaj do playlisty
- Zdaję sobie sprawę, że sztaby szkoleniowe nie oszczędzały się i wykonały dobrą robotę, ale w skokach tak to jest. Można zrobić wszystko dobrze, a coś gdzieś się zatarło i nie idzie - mówił Apoloniusz Tajner.
Polacy od początku tego sezonu pozostawali jedynie tłem dla rywali, jednak największy zawód przyniosły konkury Turnieju Czterech Skoczni W Bischofshofen Kamil Stoch przegrał rywalizację w parze z Czechem Janem Maturą i po raz pierwszy w bieżącej edycji TCS nie awansował do finału. Zajął 33. miejsce, a w całej imprezie - w której zresztą nigdy nie wiodło mu się najlepiej - uplasował się na 23. pozycji.
Fakty mówią same za siebie - występ Polaków w prestiżowych zawodach był najgorszy od 16 lat. Po raz ostatni żaden z nich w czołowej "15" poszczególnych konkursów TCS nie znalazł się w sezonie 1999/2000. Wówczas najlepszym osiągnięciem polskiego zawodnika na tej imprezie było 17. miejsce Adama Małysza w Ga-Pa. Teraz Stoch był 16. w Innsbrucku.
- Było widać gołym okiem, że zawodnicy czuli się niepewnie, jest masa rzeczy, które przeszkadzają w uzyskaniu właściwego skakania, które każdy z nich ma na swoim poziomie - przyznał Tajner.
REKLAMA
Trzeba podkreślić, że oprócz Polaków widać było też problemy między innymi u Gregora Schlierenzauera.
Czy jest to stracony sezon dla polskich skoczków? Jaki jest sposób na wyjście z kryzysu? Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy Tomasza Zimocha z Apoloniuszem Tajnerem.
Źródło: Press Focus/x-news
ps, PolskieRadio.pl
REKLAMA