ME piłkarzy ręcznych: Polacy stawiają na pozytywne myślenie
Rozgrywający reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych Piotr Chrapkowski uważa, że nie ma co rozpamiętywać nieudanego ostatniego meczu turnieju w Irun z Hiszpanią, tylko myśleć pozytywnie i wejść dobrze w mistrzostwa Europy, które rozpoczną sie w piątek w Polsce.
2016-01-11, 17:34
Posłuchaj
Andrzej Janisz rozmawiał z rozgrywającym polskiej kadry Karolem Bieleckim (IAR)
Dodaj do playlisty
- W Irun każdy starał się zagrać jak najlepiej. Nie wyszedł nam ostatni mecz, ale nie ma tego co rozpamiętywać. Przed nami mistrzostwa, na początek w piątek spotkanie z Serbią i trzeba myśleć pozytywnie - powiedział 27-letni zawodnik Vive Tauronu Kielce na stołecznym lotnisku Chopina po powrocie z Hiszpanii.
Selekcjoner reprezentacji Michael Biegler dał swoim podopiecznym dwa dni wolnego. W Krakowie, gdzie wszystkie swoje mecze rozegrają zespoły z polskiej grupy A Euro 2016, zbiorą się ponownie w środę.
- Będę odpoczywał w zaciszu domowym, będzie czas, żeby wyjść z córką i żoną na spacer. Spędzę te dni wyłącznie z rodziną, żeby oczyścić umysł przed mistrzostwami. Zostawiamy to co było za nami, teraz jest Serbia, Macedonia i Francja w pierwszej fazie rozgrywek grupowych i trzeba myśleć o tych przeciwnikach. Trzeba się skupić, aby dobrze wejść w turniej i wygrać z Serbią. Tu już nie będzie meczów przyjaznych, towarzyskich. Teraz będzie walka - podkreślił.
Źródło: ZPRP/x-news
REKLAMA
Chrapkowski bardzo liczy podczas ME na wsparcie fanów biało-czerwonych.
- Publiczność na pewno nam pomoże i będziemy mieli dodatkowego zawodnika. Ponad 15 tysięcy osób będzie nas dopingowało, a to potrafi ponieść drużynę. Kibice zawsze nam towarzyszyli, aczkolwiek w takiej ilości to będzie dla wielu z nas coś nowego - dodał.
Rywale w grupie będą wymagający, posiadający w swoich szeregach indywidualności światowego formatu.
- Na Euro nie ma słabych przeciwników. Mistrz świata Francja to w tej chwili chyba najlepsza drużyna globu. Nie będzie łatwo, ale będziemy robić swoje. Serbia i Macedonia to będzie bałkańskie granie. Mają swoje gwiazdy - w Serbii w ataku to Petar Nenadic, z kolei w Macedonii Kirił Łazarow. Żeby myśleć o zwycięstwie trzeba będzie te gwiazdy powstrzymać - podsumował.
REKLAMA
Swoich faworytów nie ma także kapitan reprezentacji Sławomir Szmal.
- Trudno określić faworyta. ME dają bezpośrednią kwalifikację na igrzyska olimpijskie, więc każda drużyna przygotowuje się jak najlepiej. Podczas ostatnich sprawdzianów zaskakująco dobrze grała Serbia, bo wygrała mecz m.in. z Węgrami, co świadczy o jakości tego zespołu. Z kolei Francuzi przegrali z Katarem, więc trudno określić kto sięgnie po medal. Nie narzekamy na wylosowaną grupę, jeśli chce się walczyć o medale to trzeba wygrywać ze wszystkimi - powiedział bramkarz biało-czerwonych.
Podobnie jak Chrapkowski podkreśla, że bardzo przyda się ta chwila wytchnienia przed Euro 2016. Jednocześnie zaznaczył, że obawia się początku turnieju.
- Teraz chciałbym dwa dni odpocząć, bo nie tylko rozegraliśmy trzy mecze, ale też dużo trenowaliśmy i jesteśmy bardzo zmęczeni. Z naszych obserwacji wynika, że Serbowie są groźni zwłaszcza na początku wielkich imprez. Dlatego jestem pełen obaw, co do tego pierwszego spotkania. Na pewno czujemy respekt dla tej drużyny - podsumował Szmal.
REKLAMA
ps
REKLAMA