Polscy pływacy chcą dostać się do Rio przez mistrzostwa Europy w Londynie

Poprzednio tak liczną reprezentację biało-czerwoni mieli sześć lat temu w Budapeszcie. Z Węgier przywieźli dwa medale - złoty Pawła Korzeniowskiego i brązowy Konrada Czerniaka. Teraz powinno być lepiej. Dwa lata temu podczas ME w Berlinie Polacy wywalczyli cztery krążki, a trzy podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata w Kazaniu.

Kawęcki jest niepokonany na Starym Kontynencie od czterech lat. Podopiecznemu trenera Pawła Słomińskiego wyrósł w Europie jednak poważny konkurent - Jewgienij Ryłow. Zaledwie 19-letni Rosjanin w zakończonych niedawno mistrzostwach kraju poprawił o 0,03 s należący do Polaka rekord Europy na 200 m stylem grzbietowym. Teraz wynosi on 1.54,21. Ryłowa na listach startowych londyńskiej imprezy jednak nie ma.

- Trochę się cieszę z tego wyniku Ryłowa, bo na takiego zawodnika jak Radek to może podziałać tylko mobilizująco. Absencja Rosjanina mnie specjalnie nie dziwi, gdyż najważniejsze w tym roku są igrzyska olimpijskie. My jesteśmy w bojowym nastroju, choć ostatnie tygodnie to pasmo nieszczęść - powiedział Słomiński.

Kawęcki najpierw miał zatrucie pokarmowe, a teraz zmaga się z infekcją stopy. Konieczna okazała się kuracja antybiotykowa.

REKLAMA

- Jest już lepiej, ale nie wiem jak to odbije się na formie. Motorycznie zrobiliśmy wszystko co się dało w tych warunkach. Mimo zakazu lekarza Radek wchodził do basenu, bo czucie wody jest dla zawodnika bardzo ważne. Jak już mówiłem, jesteśmy w bojowym nastroju i Radek tytułu łatwo nie odda - dodał szkoleniowiec.

W tegorocznym rankingu europejskim najlepszym czasem na 100 m stylem motylkowym i trzecim na dystansie o połowę krótszym może się pochwalić Czerniak. Natomiast Jan Świtkowski jest posiadaczem trzeciego rezultatu na 200 m stylem motylkowym.

Liczyć może się także Korzeniowski. 30-letni zawodnik medale mistrzostw Europy przywoził z czterech imprez, ale dwa lata temu podjął decyzję o zaprzestaniu startów w swojej koronnej konkurencji - 200 m stylem motylkowym. Teraz skupia się na rywalizacji na 100 m.

Znacznie mniejsze szanse na sukces mają Polki. Ostatni raz na podium zawodów tej rangi panie stały w 2006 roku. W Budapeszcie jedną z nich była Katarzyna Baranowska, która po blisko ośmiu latach przerwy wróciła do reprezentacji.

REKLAMA

Siódmy wynik na europejskich listach na 50 m stylem grzbietowym ma Aleksandra Urbańczyk.

Zbliżające się ME będą także okazją do wypełnienia minimum na sierpniowe igrzyska w Rio de Janeiro. Ci, których w stolicy Wielkiej Brytanii zabraknie lub popłyną za wolno, o bilety do Brazylii będą jeszcze mogli walczyć w mistrzostwach Polski w Szczecinie (27-30 maja). W szczególnych przypadkach, przy ustalaniu olimpijskiego składu, brane pod uwagę będą także wyniki osiągnięte w mityngu Mare Nostrum w Monako (4-5 czerwca).

O minima nie muszą się już martwić Czerniak i Świtkowski. PZP zawodnikom trenującym za granicą umożliwił zdobycie kwalifikacji w wybranych przez nich imprezach. Czerniak wymagany czas uzyskał w marcu w mistrzostwach Hiszpanii, a Świtkowski na początku kwietnia w mistrzostwach Kanady.

Skład reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy w Londynie:

Kobiety

REKLAMA

Katarzyna Baranowska, Diana Sokołowska (obie AZS AWFiS Gdańsk), Monika Czerniak (Kormoran Olsztyn), Anna Dowgiert (Śląsk Wrocław), Milena Karpisz (Piątka Konstantynów Łódzki), Wioletta Orczykowska (Jordan Kraków), Weronika Paluszek (AZS AWF Warszawa), Paulina Piechota (UKS 190 Łódź), Dominika Sztandera, Alicja Tchórz, Paula Żukowska (wszystkie Juvenia Wrocław), Ludwika Szynal (Skarpa Lublin), Aleksandra Urbańczyk (AZS UŁ-PŁ Łódź);

Mężczyźni

Marcin Cieślak (MUKP Warszawianka), Konrad Czerniak, Tomasz Polewka (obaj AZS AWF Katowice), Radosław Kawęcki, Paweł Korzeniowski (obaj AZS AWF Warszawa), Kacper Klich, Oskar Krupecki (obaj Śląsk Wrocław), Kacper Majchrzak (Warta Poznań), Jan Świtkowski (Skarpa Lublin), Marcin Tarczyński (Legia Warszawa), Wojciech Wojdak (Unia Oświęcim), Filip Wypych (AZS UŁ-PŁ Łódź), Filip Zaborowski (MKP Szczecin).

ps

REKLAMA