Liga Mistrzów: co najmniej 70 tysięcy Hiszpanów w Mediolanie
“Pokojowa inwazja Hiszpanów na Mediolan” - tak włoskie media opisują w sobotę przyjazd około 70 tysięcy kibiców na wieczorny finał Ligi Mistrzów na stadionie San Siro, gdzie zmierzą się Real Madryt i Atletico Madryt.
2016-05-28, 16:43
Posłuchaj
Robert Lewandowski przed finałem Ligi Mistrzów (IAR)
Dodaj do playlisty
Podczas gdy dotychczas zapowiadano przyjazd 60 tysięcy Hiszpanów, w sobotę wczesnym popołudniem mówi się już o 70 tysiącach, nie wykluczając zarazem, że liczba kibiców może wzrosnąć nawet do 100 tysięcy. To byłby jeden z najbardziej liczebnych „transferów” kibiców na mecz w innym kraju.
Tysiące hiszpańskich kibiców opanowały centrum miasta, a jednocześnie nieprzerwana fala od wczesnych godzin zmierza w kierunku stadionu. Dominuje świąteczny, radosny nastrój.
Fani Atletico wznoszą hasła nawołujące do rewanżu za finał sprzed dwóch lat, gdy ich drużyna została pokonana właśnie przez Real.
Kibice "Królewskich" mówią zaś, że są pewni zdobycia przez nich mistrzostwa już po raz 11.
REKLAMA
W rejonie stadionu San Siro porządku pilnują olbrzymie siły policji i karabinierów. Patrole czuwają też w punktach, gdzie gromadzą się kibice obu drużyn przed wyruszeniem na stadion. Przed największą stacją kolejową Milano Centrale królują fani Atletico, którzy bawią się tam od rana. Przy via Pagano znajduje się zaś „wioska” Realu.
Oczy fanów piłki zwrócone są też na gwiazdy sportu i show-biznesu przybyłe do Mediolanu na mecz. Na ostatnim treningu Realu był aktor Richard Gere.
W rejonie stadionu koczują także ci, którzy wciąż mają nadzieję, że uda im się kupić bilet od "koników".
W ostatnich godzinach przed meczem policja zatrzymała 25-latka, który próbował sprzedać fałszywe bilety. Żądał za nie po 250 euro.
REKLAMA
bor
REKLAMA