Copa America: gwiazda Liverpoolu błysnęła w kadrze Brazylii

Brazylijczyk Philippe Coutinho został pierwszym piłkarzem, który zdobył hat-tricka w 100. edycji Copa America, która odbywa się w USA. W środę jego zespół wygrał w Orlando z Haiti 7:1. W drugim meczu grupy B Ekwador zremisował w Glendale z Peru 2:2.

2016-06-09, 10:26

Copa America: gwiazda Liverpoolu błysnęła w kadrze Brazylii
Philippe Coutinho. Foto: vimeo.com

Po bezbramkowym remisie z Ekwadorem, Brazylijczycy nie mogli sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Tym bardziej, że Haiti uważane jest za najsłabszy zespół w stawce, a na inaugurację przegrało z Peru 0:1.

Bohaterem spotkania (w składzie Haiti był Kevin Lafrance z Chrobrego Głogów) był pomocnik Liverpoolu Coutinho, który wpisał się na listę strzelców w 14., 29. i 92. minucie. Szczególnie efektowna była pierwsza, indywidualna akcja. Z kolei rezultat ustalił ładnym uderzeniem z dystansu.

Brazylijczyk sprawił sobie przedwczesny prezent na 24. urodziny, które będzie obchodził 12 czerwca i jednocześnie objął prowadzenie w klasyfikacji najskuteczniejszych Copa America.

REKLAMA

Do tej pory w kadrze Coutinho miał tylko jedną bramkę. Strzelił ją rok temu w towarzyskiej potyczce z Meksykiem.

- Podczas treningów zachęcaliśmy Coutinho, aby grał tak jak w Liverpoolu. Był bardziej pewny siebie, podejmował więcej ryzyka i wykorzystał swe umiejętności z korzyścią dla drużyny - powiedział selekcjoner "Canarinhos" Carlos Dunga.

W tabeli jego podopieczni zajmują pierwsze miejsce, mając tyle samo punktów - 4, co drugie Peru, które prowadziło już 2:0 z Ekwadorem, by ostatecznie zremisować.

W pierwszych 13 minutach autorami goli byli Christian Cueva i Edison Flores. Dwie asysty zanotował Paolo Guerrero. Dziesięć minut później mogło być już 3:0, ale po strzale głową jednego z zawodników piłka przeleciała nad poprzeczką.

REKLAMA

Takie sytuacje lubią się mścić, a Peruwiańczycy przekonali się o tym pod koniec pierwszej połowy. Obrońcy najpierw nie potrafili wybić piłki z własnego pola karnego, a potem zostawili kompletnie bez opieki (nieudana pułapka ofsajdowa) Ennera Valencię, który wykorzystał okazję. Zaraz po przerwie, po bardzo ładnej wymianie podań, drugą bramkę dla Ekwadoru uzyskał Miller Bolanos.

W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę otrzymał jego kolega z reprezentacji Gabriel Achilier.

O awansie do ćwierćfinału zadecydują ostatnia seria gier, w której Brazylia spotka się z Peru, a Ekwador z Haiti.

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej