Wimbledon: Angelique Kerber - Serena Williams w wielkim finale

2016-07-07, 22:10

Wimbledon: Angelique Kerber - Serena Williams w wielkim finale
. Foto: PAP/EPA/MADE NAGI

Rozstawiona z "czwórką" niemiecka tenisistka polskiego pochodzenia Angelique Kerber pokonała Amerykankę Venus Williams (8.) 6:4, 6:4 w półfinale wielkoszlemowego Wimbledonu. O tytuł triumfatorka styczniowego Australian Open zagra z siostrą czwartkowej rywalki - Sereną.

Posłuchaj

Angelique Kerber po awansie do finału Wimbledonu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W pierwszym secie doszło aż do siedmiu przełamań, a w drugim tylko do jednego. Była to szósta konfrontacja tych zawodniczek - po raz czwarty lepsza była Kerber, która nie dopuściła do tego, by w finale londyńskiej imprezy doszło do siostrzanego pojedynku.

Niemka drugi raz znalazła się w najlepszej "czwórce" wielkoszlemowego turnieju w Londynie. Poprzednio udało jej się to w 2012 roku, gdy zakończyła występ na tym etapie. W drodze do finału nie straciła seta.

- To niewiarygodne. Starałam się po prostu walczyć o każdą piłkę, dobrze ruszać się po korcie, a ostatni punkt był niesamowity. Wiedziałam, że Venus ostatnio świetnie gra. Starałam się iść po swoje i to zadziałało. To wspaniałe uczucie. Przez ostatnie lata gry w tourze zdobyłam wiele doświadczenia. Gram świetny tenis i mam przy sobie świetny team - podkreśliła.



Czwarta rakieta świata w tym roku gra nierówno. Po styczniowym triumfie w Melbourne zanotowała wiele nieudanych występów - z French Open odpadła w pierwszej rundzie. W Londynie udowadnia, że wróciła na właściwe tory. Dzięki temu zapewniła sobie powrót od poniedziałku na drugie miejsce w rankingu.

Finał tegorocznej edycji Wimbledonu będzie powtórką decydującego spotkania styczniowego Australian Open. Wówczas Kerber pokonała Serenę Williams w trzech setach. Poprzednio taka sytuacja miała miejsce 10 lat temu. Wówczas w decydującym pojedynku w Melbourne i w Londynie zmierzyły się Francuzka Amelie Mauresmo i Belgijka Justine Henin. W obu meczach górą była pierwsza z zawodniczek. Kerber nie liczy jednak na to, że to dobry omen.

- To teraz zupełnie inny turniej, nowa nawierzchnia, wszystko jest kompletnie inne. Wyjdę na sobotnim mecz z pewnością siebie i dam z siebie wszystko - zapewniła.

36-letnia Venus Williams po raz kolejny pokazała, że mimo dojrzałego jak na tenisistkę wieku, jest ostatnio w świetnej formie. Poprzednio w najlepszej "czwórce" Wielkiego Szlema była w 2010 roku.

Amerykanka świetnie czuje się na kortach trawiastych Wimbledonu. Triumfowała w tej imprezie pięciokrotnie - 2000-01, 2005, 2007-08. Wcześniej wygrała wszystkie osiem półfinałów w londyńskich zmaganiach. Poprzednio w wielkoszlemowym półfinale była sześć lat temu - dotarła do tego etapu w US Open.



Jest trzecią - po Billie Jean King i Martinie Navratilovej - tenisistką w historii, która - mając co najmniej 36 lat - znalazła się w najlepszej "czwórce" Wielkiego Szlema. Poprzednią zawodniczką w tym przedziale wiekowym, która dotarła do tego etapu była Navratilova. Słynna przed laty tenisistka w wieku 37 lat była półfinalistką Wimbledonu w 1994 roku.

- W życiu nie ma rzeczy niemożliwych. Tak widzą to sportowcy. Znaczną częścią naszej pracy jest dokonywanie niemożliwego każdego dnia. To jak magia. Lubię to - podsumowała starsza z sióstr Williams.

Wyniki czwartkowych półfinałów tenisowego turnieju kobiet na kortach Wimbledonu:

Angelique Kerber (Niemcy, 4) - Venus Williams (USA, 8) 6:4, 6:4
Serena Williams (USA, 1) - Jelena Wiesnina (Rosja) 6:2, 6:0


man

Polecane

Wróć do strony głównej