Liga Europy: kompromitacja Cracovii. Odpadli z Macedończykami
Piłkarze Cracovii Kraków przegrali na własnym stadionie 1:2 (0:1) ze Skendiją Tetowo w rewanżowym meczu pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy i odpadli z rozgrywek. Pierwsze spotkanie Macedończycy także wygrali 2:0.
2016-07-07, 22:23
Krakowianie bardzo szybko zakończyli swój pierwszy występ w Lidze Europejskiej. Już w 3. min. mogło być 0:1, jednak po ładnym strzale Besarta Ibraimiego piłka poleciała metr od słupka. Niecałe 10 minut później rywale cieszyli się ze zdobycia gola. Prawą stroną pobiegł z piłką Blagoja Todorovski, po czym wrzucił ją w pole karne, gdzie był niepilnowany Ibraimi, który wykorzystał okazję.
Losy awansu do następnej rundy były w tym momencie praktycznie przesądzone. Nic więc dziwnego, że Macedończycy nie angażowali dużych sił w akcje ofensywne. Inicjatywę przejęła Cracovia, która wyrównała w drugiej połowie.
W 68. min sędzia podyktował rzut wolny dla "Pasów". Po strzale z ponad 20 m Mateusza Cetnarskiego piłkę skierował do siatki zawodnik Skendiji.
W doliczonym czasie gry Ferhan Hasani skutecznie wykończył kontrę gości.
Po meczu powiedzieli:
Bruno Akrapovic (trener Skendiji): To był specjalny mecz dla naszego klubu, ale też miasta. Wiedzieliśmy, że będzie to trudne spotkanie. Chcieliśmy szybko zdobyć bramkę, mieć dobry wynik po 15 minutach. Przypuszczaliśmy, że trener Cracovii będzie chciał zaryzykować. Mieliśmy trochę szczęścia, kontrataki krakowian były bardzo groźne. Nie będziemy szczególnie celebrować tego sukcesu. Nie mamy na to czasu.
Jacek Zieliński (trener Cracovii): Bardzo chcieliśmy odrobić straty z pierwszego meczu. Nadzialiśmy się jednak na pierwszą kontrę. Mecz zrobił się dla nas trudny. Mieliśmy potem swoje sytuacje i gdybyśmy byli bardziej skuteczni, to kto wie jak by to się skończyło. Ta bramka w końcówce przelała czarę goryczy. Możemy tylko przeprosić kibiców. Moi zawodnicy walczyli jak mogli, ale zabrakło nam trochę szczęścia, umiejętności piłkarskich. Dostaliśmy lekcję od niezłego zespołu, ale który był w naszym zasięgu. Porażka jest bardzo bolesna.
Cracovia - Skendija Tetowo 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Besart Ibraimi (12), 1:1 Besir Demiri (68-samobójcza), 1:2 Ferhan Hasani (90+3).
Żółta kartka - Cracovia Kraków: Sebastian Steblecki, Marcin Budziński; Skendija Tetowo: Marjan Radeski, Stephan Vujcic Ardian Cuculi.
Sędzia: Gunnar Jarl Jonsson (Islandia). Widzów 7 122.
Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Jakub Wójcicki, Hubert Wołąkiewicz, Piotr Polczak, Deleu - Tomas Vestenicky (46. Mateusz Wdowiak), Damian Dąbrowski (46. Mateusz Cetnarski), Marcin Budziński, Miroslav Covilo, Anton Karaczanakow (50. Sebastian Steblecki) - Erik Jendrisek.
Skendija Tetowo: Kostadin Zahov - Blagoja Todorovski, Egzon Bejtulai, Ardian Cuculi, Besir Demiri - Marjan Radeski (83. Sciprim Taipi), Armend Alimi (71. Artim Polozani), Feran Hasani, Stephan Vujcic, Stenio Junior - Besart Ibraimi (88. Juffo Victor Nildo).
man
REKLAMA