Liga Światowa. Stephane Antiga: faworytami Brazylia i Francja
- Brazylia i Francja to obecnie najsilniejsze drużyny świata. Zakładając, że w Polsce zagrają na 100 proc. to są faworytami turnieju finałowego Ligi Światowej – uważa trener reprezentacji Polski siatkarzy Stephane Antiga przed startem imprezy.
2016-07-13, 13:00
Posłuchaj
"Najważniejsze są igrzyska olimpijskie, ale gramy u siebie i nie chcemy zawieść kibiców” - zapewnia kapitan polskiego zespołu Michał Kubiak (IAR)
Dodaj do playlisty
Meczem z obrońcami tytułu Francuzami polscy siatkarze rozpoczną rywalizację w Final Six Ligi Światowej w Krakowie. Biało-czerwoni do gry wkroczą 13 lipca o godzinie 20.30. Turniej zainauguruje mecz Brazylia - Włochy, który zaplanowano też na środę, ale na 17.30.
Stephane Antiga jest zdania, że także biało-czerwonych stać na triumf w Krakowie.
- Jesteśmy zmotywowani, chcemy wygrać – powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Polscy siatkarze od środy w Tauron Arenie Kraków będą grać w Final Six Ligi Światowej. W grupie zmierzą się z obrońcami tytułu Francuzami i Serbami. W fazie interkontynentalnej 1. Dywizji LŚ podopieczni Antigi odnieśli tylko trzy zwycięstwa i aż sześć porażek. Trener uważa, że to zdecydowanie za dużo.
- Mam nadzieję, że podczas rozpoczynającego się turnieju będziemy grać już zdecydowanie lepiej. Nasza postawa w tej wcześniejszej fazie jest łatwa do wytłumaczenia. Przecież odpoczywali niektórzy zawodnicy, inni mieli rehabilitację. Jednak sześć porażek to za dużo jak na naszą drużynę. Jeszcze raz powtórzę, że to co najważniejsze dopiero nas czeka - powiedział Antiga.
Jego zdaniem koniecznością było przeprowadzenie z drużyną ciężkich treningów, co też odbiło się na wynikach.
- Zdobyliśmy pierwsze miejsce na turnieju eliminacyjnym do igrzysk olimpijskich w Tokio. Jednak poziom gry jaki tam zaprezentowaliśmy nie wystarczyłby w Brazylii. Dlaczego zdecydowałem się, że musimy dużo pracować. Na igrzyskach będzie o wiele trudniej - dodał opiekun biało-czerwonych.
Mateusz Mika gotowy
Poinformował, że Mateusz Mika trenuje już „na 100 procent”.
- Nie trenował ostatnio, ale z każdym dniem jest lepiej. Myślę, że będzie wstanie nam pomóc teraz – dodał szkoleniowiec. Odważną deklarację złożył przyjmujący reprezentacji Polski Michał Kubiak. - Final Six gramy przed własną publicznością i nie przyjechaliśmy do Krakowa, aby być tłem dla innych drużyn. Przybyliśmy, aby wygrać, to jest nasz cel na ten turniej.
Biało-czerwoni zmagania w stolicy Małopolski rozpoczną w środowy wieczór od pojedynku z Francją. Szkoleniowiec "Trójkolorowych" Laurent Tillie podkreślił, że jego drużynie przyjdzie grać w pięknej hali i przy wspaniałej publiczności. - Chcemy pokazać się tu z jak najlepszej strony. Liczę na dobry wynik.
W czwartek biało-czerwoni zmierzą się z Serbią. Trener tej drużyny Nikola Grbic przypomniał, że w przeciwieństwie do Polski czy Francji nie zagrają oni na igrzyskach olimpijskich. - My niestety jedziemy do Rio de Janeiro, ale cieszę się tu jesteśmy. Zagramy najlepiej jak umiemy - dodał Grbic.
Trener Brazylii pod wrażeniem
W drugiej grupie Final Six zmierzą się Brazylijczycy, Włosi i Amerykanie, czyli wszystkie te zespoły, na których Polacy mogą trafić w ćwierćfinale igrzysk. Przedstawiciele tych trzech drużyn zgodnym chórem podkreślali, że grupa jest bardzo trudna.
- To wielka przyjemność być w Krakowie. Każdy kto zajmuje się siatkówką chce być w Polsce, gdyż atmosfera i organizacja jest tu na najwyższym poziomie. Mamy bardzo silną grupę. Nasi rywale pokazali w fazie interkontynentalnej, że grają na bardzo wysokim poziomie - powiedział szkoleniowiec Brazylii Bernardo Rezende.
Jak przypomniał wiceprezes Polskiego Związku Piłki Jacek Sęk po raz czwarty w Polsce jest organizowany finałowy turniej LŚ. Po raz pierwszy jednak w Krakowie.
- Wszyscy sobie zdajemy sobie sprawę, że dla większości reprezentacji ten turniej, to etap przygotowań do najważniejszej imprezy w tym roku, igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro - dodał Sęk.
REKLAMA
Źródło: TVP
Kadra Polski na turniej finałowy:
Rozgrywający: Fabian Drzyzga (Asseco Resovia Rzeszów), Grzegorz Łomacz (Cuprum Lubin);
Atakujący: Bartosz Kurek (JT Thunders), Dawid Konarski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle);
Środkowi: Mateusz Bieniek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Piotr Nowakowski, Marcin Możdżonek (obaj Asseco Resovia Rzeszów), Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów);
Przyjmujący: Michał Kubiak (Panasonic Panthers), Rafał Buszek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Mateusz Mika (Lotos Trefl Gdańsk), Bartosz Bednorz (PGE Skra Bełchatów);
Libero: Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Damian Wojtaszek (Asseco Resovia Rzeszów).
pk
REKLAMA
REKLAMA