Rio 2016: przyczyniła się do ujawnienia rosyjskiego dopingu, ale na igrzyskach nie wystąpi
Rosyjska biegaczka średniodystansowa Julia Stiepanowa, która odegrała jedną z głównych ról w ujawnieniu systemu dopingowego w jej kraju, nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.
2016-07-25, 13:48
Posłuchaj
Rosyjska prasa w swoich komentarzach podkreśla, że "polityka uderzyła w sport". O szczegółach w korespondencji Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Dodaj do playlisty
Jesienią 2014 roku telewizja ARD wyemitowała film dokumentalny, odsłaniający kulisy procederu na wielką skalę, który wywołał efekt domina. Julia Stiepanowa i jej mąż Witalij pracownik Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA) opuścili wtedy na stałe Rosję, a obecne miejsce ich pobytu nie jest ujawniane. Wielu uważa, że rola, którą odegrała Stiepanowa, była kluczowa dla pokazania skali tego procederu.
W niedzielne popołudnie MKOl postanowił, że nie wykluczy wszystkich rosyjskich sportowców z olimpijskiej rywalizacji w Rio. Wcześniej postanowiono, że w Rio nie wystąpi lekkoatletyczna reprezentacja Rosji - dodatkowo ukarani mieli zostać także wszyscy ci, którzy zostali przyłapani na stosowaniu niedozwolonych substancji - właśnie w takiej sytuacji była Julia Stiepanowa, która została zawieszona w latach 2011-2013.
Jeszcze niedawno MKOl informował, że Stiepanowa będzie mogła rywalizować pod olimpijską flagą, ale wprowadzenie nowego przepisu wykluczyło ją z udziału w imprezie.
Sprawa dopingu u rosyjskich sportowców wyszła na jaw po zimowych igrzyskach w Soczi w 2014 roku dzięki niemieckim dziennikarzom, którzy ujawnili praktyki stosowane przez rosyjskich szkoleniowców. Doping za wszelką cenę i na wszystkie możliwe sposoby - kombinacje, układy i przekupstwo.
REKLAMA
Źródło: x-news/RUPTLY
ps
REKLAMA