Wielki sukces polskiego beach soccera. "Na mistrzostwa świata nie jedziemy na wakacje"
We wrześniu reprezentanci Polski w beach soccerze wywalczyli awans na mistrzostwa świata. W "Trzeciej Stronie Medalu" o tym sukcesie mówili Witold Ziober, Maciej Marciniak i trener mistrza kraju, zespołu Grembach Łódź.
2016-09-19, 15:33
Posłuchaj
Reprezentacja Polski po raz ostatni grała w mistrzostwach świata w 2006 roku. Od tego czasu biało-czerwoni bezskutecznie walczyli o udział w najważniejszej imprezie piłki nożnej plażowej na świecie.
Na przyszłorocznym mundialu na Bahamach Stary Kontynent, oprócz Polski i Szwajcarii, będą reprezentowały Włochy i Portugalia.
Jak podkreślał Witold Ziober, kapitan drużyny, awans na tę imprezę został wywalczony w stylu kosmicznym.
- Nikt na nas nie stawiał, mieliśmy bardzo ciężką, wręcz zabójczą grupę. Tym bardziej dodaje nam to lepszego smaku, że po 10 latach prób i błędów tam się dostaliśmy - mówił zawodnik.
Choć trudno mówić, by w Polsce ten sport cieszył się ogromną popularnością (według gości "Trzeciej Strony Medalu" w naszym kraju uprawia go około tysiąca osób), to widać wyraźnie, że zmaganiom towarzyszą duże emocje, dyscyplina jest widowiskowa i można zobaczyć naprawdę ładne akcje.
Biało-czerwoni wierzą, że uda im się odnieść sukces na Bahamach.
- Na pewno nie jedziemy tam na wakacje. Oczywiście zobaczymy kawałek nowego świata, ale jedziemy tam walczyć o najwyższe cele, co najmniej zdobyć medal. Wiemy, że stać nas na to i myślę, że po tym turnieju kwalifikacyjnym wiele zespołów jest w stanie powiedzieć, że jesteśmy już dużym zagrożeniem - powiedział Ziober.
Zapraszamy do posłuchania całej rozmowy.
"Trzecia strona medalu" na antenie Trójki w każdą niedzielę między 17.05 a 19.00.