Ligue 1: klub Rybusa gromi, klub Glika rozgromiony

Olympique Lyon z Maciejem Rybusem w składzie pokonał u siebie Montpellier HSC 5:1 w środowym meczu 6. kolejki francuskiej Ligue 1. Z kolei zespół Nice pokonał na własnym boisku AS Monaco Kamila Glika 4:0 i objął prowadzenie w tabeli.

2016-09-21, 22:03

Ligue 1: klub Rybusa gromi, klub Glika rozgromiony

Początek meczu w Lyonie nie wskazywał na tak imponującą wygraną gospodarzy, bo ci stracili bramkę już w czwartej minucie za sprawą Morgana Sansona. Jednak niespełna cztery minuty później czerwoną kartką został ukarany Morgan Poata za brutalny faul i goście przez większość spotkania grali w osłabieniu.

W 37. minucie z rzutu karnego wyrównał Nabil Fekir, a pięć minut później gospodarze objęli prowadzenie, po tym jak Corentin Tolisso wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Macieja Rybusa. Po zmianie stron Olympique Lyon dobił rywala. W 57. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Fekir. Następnie do bramki trafili Tolisso (71) i Maxwell Cornet (75). W 72. minucie Rybus został zmieniony.

Dotkliwej porażki doznało też AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie (rozegrał cały mecz). Dwie bramki dla gospodarzy strzelił Mario Balotelli (30, 68). Wcześniej gola zdobył Paul Baysse (17). Wynik spotkania w 86. minucie ustalił Alassane Plea. Dwie minuty wcześniej zespół gości osłabił Tiemoue Bakayoko, który faulował rywala w polu karnym i został ukarany czerwoną kartką. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Plea.

To pierwsza porażka AS Monaco w tym sezonie. Z kolei Nice dzięki temu zwycięstwu objęło prowadzenie w ligowej tabeli.

REKLAMA

Kamil Grosicki zdobył bramkę dla Rennes w wygranym 3:2 (1:1) meczu z Olympique Marsylia. Polak wszedł na boisko w 62. minucie, a cztery minuty przed końcem wykorzystał rzut karny.

Całe spotkanie w barwach Girondins Bordeaux rozegrał Igor Lewczuk, a jego zespół pokonał na wyjeździe Metz 3:0. Z kolei Nantes z Mariuszem Stępińskim w składzie (również cały mecz) bezbramkowo zremisowało przed własną publicznością z St. Etienne. Gospodarze mogą mieć do siebie spore pretensje, bo od 16. minuty grali w przewadze po czerwonej kartce dla Kevina Malcuitiego, a chwilę później rzutu karnego nie wykorzystał Emiliano Sala.

We wtorek Paris Saint-Germain pokonało na własnym boisku Dijon FCO 3:0. Grzegorz Krychowiak całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych. Mistrzowie Francji z dorobkiem 13 punktów zajmują drugie miejsce i do prowadzącego Nice tracą oczko.

bor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej