Turniej im. Feliksa Stamma: Arkadiusz Szwedowicz bokserskim objawieniem

W Warszawie już po raz 33. odbył się bokserski turniej im. Feliksa Stamma. Legendarny "Papa" byłby dumnie przede wszystkim z Arkadiusza Szwedowicza, który wygrał w kategorii półciężkiej. - Oddałem całe moje serce - powiedział pięściarz w rozmowie z IAR.

2016-10-30, 11:30

Turniej im. Feliksa Stamma: Arkadiusz Szwedowicz bokserskim objawieniem
33. turniej im. Feliksa Stamma w Warszawie.Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Arkadiusz Szwedowicz odkryciem turnieju im. Feliksa Stamma (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Arkadiusz Szwedowicz był wyróżniającym się polskim bokserem 33. turnieju im. Feliksa Stamma w Warszawie - ocenił trener reprezentacji Zbigniew Raubo. - Arek, jako jedyny z naszych pięściarzy, wygrał trzy walki w Memoriale Stamma. W finale kategorii półciężkiej (81 kg) sędziowie wypunktowali jego zwycięstwo 2:1 nad Mateuszem Goińskim, ale moim zdaniem werdykt powinien być jednogłośny. Mateuszowi jeszcze brakuje doświadczenia, nastawił się na jeden cios, zaś Arek "oszukał" go pracą nóg. Szwedowicz raz wygra, raz przegra, ale w tych zawodach spisał się dobrze i zasłużył na wyróżnienie" - ocenił szkoleniowiec.

Ostatnia walka była jedną z cięższych. Obaj oddaliśmy serce. Dawno nie stoczyłem tak ostrej walki. Turniej uważam za udany. To mój pierwszy "Stamm", jaki wygrałem w życiu - podsumował Szwedowicz.

TVP Sport

W innym finale z udziałem dwóch polskich bokserów, w wadze ciężkiej (91 kg), Tomasz Bohdanowicz wygrał z Janem Sosnowskim 3:0.

REKLAMA

- W poprzednim miesiącu obaj rywalizowali w pojedynku o złoty medal młodzieżowych mistrzostw kraju i wówczas też lepszy był Tomek Bohdanowicz. To młody chłopak, wszystko przed nim - dodał Raubo. W memoriale Stamma zabrakło Igora Jakubowskiego. Ubiegłoroczny wicemistrz Europy i olimpijczyk z Rio w tej kategorii wagowej niedawno przeszedł operację kolana i w turnieju Stamma nie mógł startować.

Anglicy dominowali

Najlepiej w Warszawie w męskich zawodach spisali się Anglicy, którzy triumfowali w pięciu kategoriach.

- Naszych reprezentantów już wkrótce czeka kolejny sprawdzian, a będą to mistrzostwa Polski w Sokółce. Zapowiada się interesująca rywalizacja, bo wystąpią także zawodowcy - stwierdził Raubo.

Walki finałowe, poza Goińskim i Sosnowskim, przegrali inni pięściarze występujący w biało-czerwonych barwach: Jakub Słomiński (49 kg), pochodzący z Ukrainy Jarosław Iwanow (56 kg), Łukasz Niemczyk (64 kg), Bartosz Gołębiewski (75 kg) i Roger Hryniuk (+91 kg).

REKLAMA

Wśród kobiet zwyciężały: Sandra Drabik (51 kg), Kinga Siwa (64 kg), Elżbieta Wójcik (75 kg) oraz Sylwia Kusiak (81 kg). Dla podopiecznych trenera Pawła Pasiaka był to ostatni sprawdzian przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy w Sofii.

Feliks "Papa" Stamm to najsłynniejszy trener w historii polskiego boksu. Wychował takie gwiazdy jak Jerzy Kulej, Zbigniew Pietrzykowski, Jan Szczepański, Józef Grudzień, Leszek Drogosz czy Marian Kasprzyk. Jako szkoleniowiec siedmiokrotnie uczestniczył w igrzyskach olimpijskich - od 1936 roku w Berlinie do 1968 w Meksyku. 

Wyniki walk finałowych mężczyzn:

49 kg: Harvey Horn (Anglia) - Jakub Słomiński (Polska) 3:0
52 kg: William Cowley (Anglia) - David Alaverdian (Izrael) 2:1
56 kg: Peter McGrall (Anglia) - Jarosław Iwanow (Polska) 3:0
60 kg: Enrico Lacruz (Holandia) - Carnik Harutunajan (Armenia) 3:0
64 kg: Dalton Smith (Anglia) - Łukasz Niemczyk (Polska) 3:0
69 kg: Cyrus Pattison (Anglia) - Zdenek Chladek (Czechy) 2:1
75 kg: Max Van der Pas (Holandia) - Bartosz Gołębiewski (Polska) 2:1
81 kg: Arkadiusz Szwedowicz - Mateusz Goiński (obaj Polska) 2:1
91 kg: Tomasz Bohdanowicz - Jan Sosnowski (obaj Polska) 3:0
+91 kg: Amir Ashraf Elsaey (Katar) - Roger Hryniuk (Polska) 3:0

kbc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej