Kroił wieprzowinę i uszkodził ścięgna. Bramkarz musiał zrezygnować z gry w piłkę
Skaleczenie przy krojeniu wieprzowiny prawdopodobnie zakończy piłkarską karierę Madsa Toppela. Pod koniec listopada ubiegłego roku 34-letni bramkarz Broendby Kopenhaga zranił się w dłoń, przygotowując obiad dla rodziny.
2017-01-03, 16:49
Na początku wydawało się, że skaleczenie nie jest groźne i były młodzieżowy reprezentant Danii szybko wróci na boisko. Okazało się jednak, że rana była na tyle głęboka, że uszkodziła ścięgna w ręce zawodnika. Proces leczenia opóźniał się zaś z powodu powikłań po zabiegu chirurgicznym.
Ponadto, podczas zajęć w siłowni, golkiper uszkodził chrząstkę w kolanie. Włodarze Broendby, wiedząc, że nie będą mogli skorzystać z Toppela jeszcze przez wiele miesięcy, porozumieli się z nim w sprawie wcześniejszego rozwiązania kontraktu. Sam piłkarz przystał na tę propozycję, dodając jednak, że nie spodziewał się, iż jego przygodę z piłką zakończy kawałek wieprzowiny...
- Jest to irytujące, bo nie miałem jeszcze zamiaru wieszać rękawic na kołku. Wypadek w kuchni sprawił jednak, że jako bramkarz nie jestem już w stanie pełnić mojej roli. Na szczęście dyrektor sportowy Troels Bech i szefowie klubu przygotowali dla mnie dobrą ofertę rozwiązania umowy, za co jestem im bardzo wdzięczny - cytuje Toppela dziennik "Ekstra Bladet".
REKLAMA
bor, x-news
REKLAMA