Zbigniew Gutkowski musiał przerwać rejs dookoła świata
Zbigniew Gutkowski musiał przerwać samotny rejs dookoła świata. W jego jachcie uszkodzeniu uległ kil. Jak przyznał, awaria okazała się na tyle poważna, że kontynuowanie wyprawy byłoby zbyt niebezpieczne. 43-letni gdańszczanin płynie teraz do portu w Kapsztadzie.
2017-01-26, 18:02
- Kil całkowicie się poluzował. Nie jestem w stanie tego naprawić. To zbyt poważna sprawa. Dalej z tym się płynąć nie da. A nawet jeśliby się dało, ale świadczyłoby to o kompletnej nieodpowiedzialności – poinformował, dodając optymistycznie: "Ja tu jeszcze wrócę".
W momencie awarii Gutkowski, który wcześniej dwukrotnie opłynął Ziemię w wyścigach oceanicznych, znajdował się u wejścia na Ocean Indyjski, blisko Przylądka Dobrej Nadziei. Do portu w Kapsztadzie w RPA powinien dopłynąć w ciągu trzech dni.
man
REKLAMA