Wysoka grzywna, więzienie i utrata uprawnień. Tę jazdę Romoeren zapamięta na długo
Były norweski skoczek narciarski Bjoern Einar Romoeren został we wtorek ukarany za jazdę pod wpływem alkoholu grzywną w wysokości 62 tysięcy koron (28 tysięcy złotych). Sąd zdecydował też o odebraniu ma prawa jazdy na 14 miesięcy i orzekł 18 dni więzienia w zawieszeniu.
2017-05-09, 18:41
Do zatrzymania doszło 19 marca, kiedy Norweg jechał na konkurs skoków turnieju Raw Air w Vikersund. Alkomat policji wykazał u niego 0,6 promila alkoholu.
Sprawa sądowa odbyła się we wtorek w miejscowości Asker, gdzie mieszka Romoeren. Jego adwokat prosił o zmniejszenie wymiaru kary, zwłaszcza okresu zatrzymania prawa jazdy.
Sędzia Kirsten Blekestad stwierdziła jednak, że nie widzi żadnych okoliczności łagodzących i grzywna została wymierzona zgodnie z przepisami, które w Norwegii przewidują za jazdę pod wpływem alkoholu karę w wysokości półtora miesięcznych zarobków brutto.
- Nazwisko, pozycja zawodowa skazanego, ani też medialny rozgłos tego zdarzenia nie mają żadnego znaczenia dla wysokości kary. Sąd brał pod uwagę tylko i wyłącznie bezpieczeństwo w ruchu drogowym i równość obywateli wobec prawa - wyjaśniła Blekestad.
REKLAMA
Grzywna, którą Romoeren musi zapłacić, obowiązuje od przekroczenia granicy 0,2 promila. Za przekroczenie 0,5 promila zabierane jest prawo jazdy na co najmniej rok oraz dodatkowo stosowana kara więzienia w zawieszeniu. Powyżej 1,2 promila kierowcy skazywani są dodatkowo na więzienie bezwarunkowe na minimum 21 dni.
Romoeren zakończył karierę w 2014 roku i obecnie jest jednym z dyrektorów marketingu w Norweskiej Federacji Narciarskiej (NSF). W latach 2005-11 był rekordzistą w długości skoku z wynikiem 239 m, który uzyskał na mamucie w Planicy. W karierze zdobył dwa złote medale oraz srebrny i brązowy mistrzostw świata w lotach narciarskich oraz dwa brązowe i srebrny narciarskich MŚ w drużynie. Indywidualnie zdobył brązowy medal olimpijski na dużej skoczni w 2006 roku.
Źródło: x-news
bor
REKLAMA
REKLAMA