PLMMA 73. Adam Niedźwiedź: wygrał sport i z tego jestem najbardziej zadowolony

2017-05-21, 22:05

PLMMA 73. Adam Niedźwiedź: wygrał sport i z tego jestem najbardziej zadowolony
Paweł Trybała i Adam Niedźwiedź podczas walki na gali PLMMA 73 w Ciechanowie. Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Zdziwiłem się, że nie było Zenka spod sklepu i że nie wleciał we mnie w pierwszej minucie walki - mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl Adam Niedźwiedź.

Adam Niedźwiedź (4-2) powrócił do mieszanych sztuk walki na gali PLMMA 73 w Ciechanowie. Zawodnik z Katowic już w pierwszej rundzie poddał Pawła Trybałę (3-2).

***

Pierwsza runda, duszenie trójkątne rękami. Tak to miało wyglądać?

To mogło wyglądać lepiej, ale ta końcowa akcja była przemyślana. Wizualizowałem to sobie praktycznie każdego dnia. Wiedziałem, że ten trójkąt rękami musi wejść. Poszło po mojej myśli.

Zaskoczył cię czymś?

Gilotyną w pierwszej minucie walki, ale jak tylko spróbował - to cieszyłem się, że to podpiął, bo wiedziałem, że tym mnie nie podda. Wiedziałem, że się przez to wypompuje i nie będzie miał już później siły.

Emocje były jednak chyba dość duże, po walce dałeś temu upust. Duże ciśnienie było przed tym starciem?

Nikomu tego nie umówiłem, bo wiadomo - zawodnik nie może tego pokazać po sobie, ale czułem dużą presję, bo gdzie nie poszedłem to każdy mówił - "musisz wygrać". Jeszcze te jego, delikatnie mówiąc - krytyczne słowa na temat mojego sportu bazowego jiu-jitsu. Gdzieś te wszystkie sprawy były z tyłu głowy. Fajnie, że wyszło się sprawdziło tak, jak wizualizowałem.

Kiedy rozmawialiśmy kilka tygodni temu mówiłeś, że to będzie starcie sportowca z kimś, kto próbuje byś sportowcem.

No właśnie - wygrał sport. Zdziwiłem się, że nie było Zenka spod sklepu i nie wleciał we mnie w pierwszej minucie walki. Wygrał sport i z tego jestem najbardziej zadowolony.

Jakie najbliższe plany?

Teraz chcę chwilę odpocząć, planuję wyjechać za granicę potrenować i we wrześniu wracam do klatki.

Artur Jaryczewski, PolskieRadio.pl

Polecane

Wróć do strony głównej