Ekstraklasa: Legia Warszawa wyciągnie wnioski? Magiera nie chce drążyć kompromitacji w europejskich pucharach

- Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jest to nauka, z której trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski - podkreślił trener mistrzów Polski po odpadnięciu Legii Warszawa z europejskich pucharów. Teraz Jacek Magiera skupia się na następnym meczu ligowym.

2017-08-25, 17:26

Ekstraklasa: Legia Warszawa wyciągnie wnioski? Magiera nie chce drążyć kompromitacji w europejskich pucharach

Piłkarze Legii Warszawa w rewanżowym meczu czwartej, ostatniej rundy eliminacji Ligi Europy musieli wygrać lub zremisować co najmniej 2:2, aby wyeliminować mołdawski Sheriff Tyraspol. Podopieczni Jacka Magiery zdołali jedynie bezbramkowo zremisować i odpadli z europejskich pucharów. Wcześniej walczyli o udział w Lidze Mistrzów, ale tam musieli uznać wyższość mistrza Kazachstanu - FK Astana.


Powiązany Artykuł

piłka nożna 1200 F.jpg
Ekstraklasa

- Można mówić dużo na ten temat, to nie jest jednak miejsce i czas na dywagowanie, nie mamy już na to wpływu. Żyjemy już tylko polską piłką, europejskie puchary trzeba odłożyć na kolejny rok. Ważne, aby wrócić mentalnie. Zawodnicy muszą zagrać tak, aby odnieść zwycięstwo - zaznaczył szkoleniowiec, cytowany na oficjalnej stronie klubu - legia.com.

Trener Jacek Magiera chce jak najszybciej zapomnieć o tej kompromitacji i skupia się już na następnym meczu ligowym. W niedzielę o godzinie 18 Legia podejmie lidera - Zagłębie Lubin. "Miedziowi" są na razie jedyną niepokonaną drużyną w Ekstraklasie.


Powiązany Artykuł

Sheriff Tyraspol - Legia Warszawa 1200.jpg
Koniec przygody mistrzów Polski z europejskimi pucharami

Magiera przyznał, że przed meczem zmaga się z problemami kadrowymi. Niepewny jest występ Michała Pazdana, Adama Hlouska, Dominika Nagya, Armando Sadiku i Michała Dąbrowskiego.

- Jesteśmy na etapie formowania pierwszej "11". Zmiany w zespole są nieuniknione. O 15:30 kilku zawodników ma badania, po nich będziemy wiedzieć, czy są zdolni do gry. Michał Pazdan narzeka na uraz kolana, Adam Hlousek na problemy z mięśniem dwugłowym, Dominik Nagy również ma pewne problemy, Armando Sadiku narzeka na dolegliwości łydki. Pod znakiem zapytania stoi występ Michała Dąbrowskiego, który ma kłopoty rodzinne i zaraz wyjeżdża. Będą grali ci, którzy są zdrowi i ci, którzy podejmą rękawicę. Potrzebujemy zawodników, którzy przyjmą te ciosy, które są po nieudanym występie. Chcemy pokazać, że jesteśmy jednością. Tylko i wyłącznie zawodnicy, którzy są gotowi do walki, mogą grać. Tacy, którzy szybko się poddają, nic w sporcie nie osiągną. Wierzę w swoich zawodników - powiedział szkoleniowiec mistrzów Polski.

REKLAMA

- Najważniejsze jest to, aby dobrze przygotować zespół do meczu z Zagłębiem. To, kiedy trafili nowi zawodnicy do klubu, wiemy wszyscy. My pewne sprawy musimy wyjaśnić sobie za zamkniętymi drzwiami w gabinetach, aby transfery, które robimy, nie były robione na ostatnią chwilę. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Jest to nauka, z której trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski - podkreślił Jacek Magiera.


Powiązany Artykuł

legia 1200.jpg
Katastrofa Legii wbiła gwóźdź do trumny polskiej klubowej piłki

- Jest wiele aspektów. Chcielibyśmy stwarzać sobie wiele sytuacji. Pamiętamy, jeszcze niedawno umieliśmy stwarzać przewagę pod bramką przeciwnika. Jest wiele do poprawy, pracujemy nad tym i dalej mamy zamiar to robić. Brak awansu może mieć wpływ na kadrę. Są zawodnicy, którzy mają klauzule odstępnego. Wszystko może się zdarzyć. Nie potrzebujemy osłabień. Potrzebujemy stabilizacji, a także mądrych wzmocnień - przyznał na konferencji prasowej.

- Nie rozmawiałem z nikim z klubu. Pracujemy normalnie, tak jak miało to miejsce. Na moje zaangażowanie nie będzie to miało wpływu. Będę jeszcze bardziej zmotywowany. Wiem, w którym kierunku chcę iść i nic tego nie zmieni. To, czy wczorajszy dzień jest najczarniejszym, czy najpiękniejszym, pokaże przyszłość. Jestem trenerem i biorę całkowitą odpowiedzialność za wyniki. Właściciel klubu ma karty w ręku i to od niego zależy, kim chce się otaczać. To jest sytuacja, kiedy to on decyduje, w którym kierunku chce iść - dodał trener Legii Warszawa.

Po sześciu kolejkach Legia jest piąta z dorobkiem 10 punktów, natomiast lubinianie mają o cztery więcej.

REKLAMA

YouTube/Legia Warszawa

man, PolskieRadio.pl, legia.com

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej