Rosja 2018: Czarnogórcy gonią Polskę w walce o rosyjski mundial. Bałkańskie zwycięstwo na sztucznej murawie w Astanie

To co nie udało się reprezentacji Polski w meczu rozpoczynającym eliminacje do mundialu w Rosji, bez problemów osiągnęła Czarnogóra. Piłkarze z Bałkanów na sztucznej nawierzchni stadionu Astana Arena strzelili Kazachom 3 bramki i zbliżyli się do biało-czerownych w tabeli grupy E.

2017-09-01, 20:13

Rosja 2018: Czarnogórcy gonią Polskę w walce o rosyjski mundial. Bałkańskie zwycięstwo na sztucznej murawie w Astanie

Na stadionie FK Astana, gdzie swoje mecze rozgrywa reprezentacja Kazachstanu, niewygodnie gra się każdemu przeciwnikowi. To jedyna reprezentacja w europejskich eliminacjach, która przyjmuje gości na stadionie ze sztuczną murawą. We wrześniu ubiegłego roku zęby połamała sobie tam nasza drużyna - remisując 2:2, choć prowadziła już 2:0.

Czarnogórcy postanowili nie popełnić tego samego błędu i już od początku meczu wzięli się ostro do pracy. Ułatwiła im to kontuzja rozgrywającego zespołu gospodarzy - Georgija Żukowa, który musiał opuścić boisko już w 17 minucie. Szybka gra piłkarzy z Bałkanów dała im prowadzenie 14 minut później. Do doskonałego podania z głębi pola Stevana Joveticia wyszedł Marko Vesović, wyprzedził trzech Kazachów i strzelił gola na 1:0.

Reprezentacja Kazachstanu walczyła jeszcze do 53. minuty. Wtedy po faulu do piłki podszedł Marko Janković. Piłkarz Partizana Belgrad zagrał z rzutu wolnego w pole karne, tam najwyżej do piłki wyskoczył Fatos Beciraj i Czarnogórcy mieli już dwa gole przewagi.

REKLAMA

Dziesięć minut później było już 3:0 a dzieła zniszczenia dokończył Marko Simić. Obrońca uzbeckiego Paktakoru Taszkient wygrał walkę w powietrzu po kolejnym dośrodkowaniu Jankovicia z rzutu wolnego.

Swoje okazje mieli też gospodarze. Najaktywniejszy, ale też bardzo nieskuteczny, był Isłambiek Kuat. W pierwszej połowie po uderzeniu głową trafił w poprzeczkę, a po zmianie stron nie wykorzystał dwóch stuprocentowych sytuacji.

W poniedziałek Czarnogórcy zagrają u siebie z Rumunią, a Kazachstan zaprezentuje się kibicom na PGE Narodowym.

Kazachstan - Czarnogóra 0:3 (0:1)

Bramki: Marko Vesović (31), Fatos Beciraj (53), Marko Simić (63)

Sędzia: Sebastien Delferiere (Belgia)

Kazachstan: Dawid Loria – Abzał Biejsiebiekow, Jurij Łogwinenko, Jełdos Achmetow, Dmitrij Szomko - Azat Nurgalijew (62. Baujrżan Turysbek), Gieorgij Żukow (17. Maksat Bajżanow), Isłambiek Kuat, Gafurżan Sujumbajew (85. Aszkat Tagybergen) - Serikżan Mużikow, Roman Murtazajew

Czarnogóra: Danijel Petković - Adam Marusić, Stefan Savić, Marko Simić, Zarko Tomasević - Marko Janković, Nikola Vukcević, Nebojsa Kosović (54. Mirko Ivanić), Marko Vesović - Fatos Beciraj (84. Stefan Mugosa), Stevan Jovetić (72. Elsad Zverotić)

Piotr Tokarski, PolskieRadio.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej