Pekao Szczecin Open 2017: zagrają tam, gdzie Bohdan Tomaszewski miał piłki meczowe...
W poniedziałek rusza 25. edycja turnieju Pekao Szczecin Open. To szczególne miejsce dla polskiego tenisa ziemnego i jego nestora, redaktora Bohdana Tomaszewskiego.
2017-09-09, 19:22
Posłuchaj
- Warszawa była zniszczona po wojnie. Wróciłem tam w 1945 roku i w małym gronie postanowiłem... zdradzić swoje rodzinne miasto. Wiosną znalazłem się w Szczecinie - opisywał Tomaszewski w rozmowie z Cezarym Gurjewem w 1987 roku.
- Te korty przy Al. Wojska Polskiego, to cała anegdota. Z grupką zapaleńców, wśród nich było kilku dawnych graczy Legii, doprowadziliśmy je do stanu używalności. Pamiętam, że z kortu centralnego usuwaliśmy wrak samochodu z napisem Luftwaffe. Podczas wojny były tam jakieś składy, garaże i w dość krótkim czasie znów zaczęliśmy grać w tenisa. W 1946 albo 1947 roku doprowadziliśmy do meczu Budapeszt - Szczecin. Miałem zaszczyt w nim grać.
Przegraliśmy 0:5, a ja miałem jedyną szansę zdobycia punktu honorowego. Miałem trzy piłki meczowe, ale dramatycznie ten mecz przegrałem - opowiadał.
Legendarny dziennikarz komentował też rozgrywany w Szczecinie mecz Pucharu Davisa z 1966 roku, który Polacy wygrali 3:2. Teraz najważniejsze mecze 25. edycji Pekao Szczecin Open zostaną rozegrane w tym samym miejscu.
Rozstawiony z "jedynką" będzie 30. w rankingu ATP Francuz Richard Gasquet, który od organizatorów otrzymał "dziką kartę". Polscy kibice liczą na dobry występ rozstawionego Jerzego Janowicza. Turniej w Szczecinie swoim patronatem objęła radiowa Jedynka.
REKLAMA
Archiwalnej rozmowy z Bohdanem Tomaszewskim z 1987 roku i jego komentarzu meczu z 1966 roku można posłuchać w dźwiękach dołączonych do artykułu.
kbc
REKLAMA