Rosja 2018: gospodarze i Belgowie już czekają na losowanie grup. 28 reprezentacji ciągle w grze o mundial

Rosja jako gospodarz turnieju i Belgia, której nikt już nie odbierze awansu to dwa zespoły, które na pewno zagrają o mistrzostwo świata w piłce nożnej w 2018 roku. Oprócz nich w grze jest 28 innych drużyn narodowych, a miejsc zostało 12.

2017-10-05, 10:00

Rosja 2018: gospodarze i Belgowie już czekają na losowanie grup. 28 reprezentacji ciągle w grze o mundial

W eliminacjach grają 54 reprezentacje, które zaczęły w 2016 roku walkę o 13 miejsc na mundialu. Zagra w nim 9 zwycięzców grup. Osiem najlepszych drużyn z drugich miejsc w tabeli powalczy w barażach, które rozegrane zostaną w listopadzie.


W grupie A ostatnio kolejka mocno skomplikowała grę o mundial. Wszystko za sprawą remisu 0:0 Francji z Luksemburgiem. Gdyby "Trójkolorowi"  wygrali, wyeliminowaliby z gry Bułgarię, a tak wciąż liczą się cztery zespoły. Układ gier w dwóch ostatnich kolejkach jest na tyle ciekawy, że jeszcze wszystko może się zdarzyć.

Teoretycznie najłatwiejsze zadanie mają Francuzi, którzy grają na wyjeździe z Bułgarią i u siebie z Białorusią. Najważniejszy mecz zagrają we wtorek na amsterdamskiej Arenie Holendrzy i Szwedzi. Wiele wskazuje na to, że będzie to spotkanie, które zdecyduje o miejscu w barażach.

REKLAMA

W grupie B liczą się już tylko dwie reprezentacje - Szwajcaria i Portugalia. Szwajcarzy mają co prawda 3 punkty przewagi, ale w perspektywie mecz z Węgrami i przede wszystkim występ na Estadio da Luz w Lizbonie, gdzie być może wszystko się rozstrzygnie.
Zanim dojdzie do decydującego boju Portugalia zagra z Andorą, która potrafiła u siebie ograć "Madziarów".
Grupa C także niczym nas już nie zaskoczy. Słono przeliczył się ten, kto myślał, że ostateczną walkę o miejsce w głównym turnieju stoczą Niemcy z Czechami. Nasi południowi sąsiedzi już dawno się nie liczą. W grze została za to Irlandia Północna, ale tylko niepoprawni optymiści liczą na to, że Irlandczycy dogonią obrońców tytułu.
"Der Mannschaft" w ośmiu spotakaniach stacił tylko dwa gole strzelając po drodze San Marino 15 bramek.
Na emocje i to w iście wyspiarskim stylu mogą już się cieszyć kibice w grupie D. Prowadzą w niej Serbowie, przed którymi jeszcze spotkania z Austrią i Gruzją. Wszystko wskazuje na to, że mecz o przepustki do baraży rozegrają ze sobą Walijczycy i Irlandczycy.
Na Millenium Stadium w Cardiff przewagę będą mieli na pewno gospodarze. Naprzeciw siebie staną jednak dwa równorzędne zespoły, które w Dublinie po niezłym meczu zremisowały 0:0, a Walia ostatnie dwadzieścia minut grała bez ukaranego czerwoną kartką Neila Taylora.
Tym razem gospodarze będa musieli radzić sobie bez swojego najważniejszego zawodnika. Gareth Bale doznał kolejnej kontuzji, która wykluczy go z gry na miesiąc. Czy uda się im przedłużyć marzenia o wyjeździe do Rosji bez największej gwiazdy?
Grupa E najbardziej interesuje polskich kibiców. Nasza reprezentacja jest o dwa kroki od mundialu, a jeśli pierwszy postawi w Armenii, to może wystarczyć do gry w Rosji.
Wszystko zależeć będzie od rozgrywanego tuż po "polskim" meczu, spotkania Czarnogóra - Dania w Podgoricy. Jeśli padnie w nim remis, biało-czerwoni mogą otwierać szampany. Wszystko może się jednak rozstrzygnąć dopiero w niedzielę w bezpośredniej walce Polaków z Czarnogórcami na PGE Narodowym - jeśli piłkarze z Bałkanów pokonają u siebie Duńczyków.
W grze o baraże albo bezpośredni awans liczą się także Duńczycy, ale ich marzenia mogą się skończyć już w czwartek w Czarnogórze. Jeśli zremisują, to w niedzielnym meczu będą pewnie trzymali kciuki za Polską. Nasza wygrana w Warszawie da im szansę na baraże, choć muszą pokonać u siebie Rumunię.
Sprawa bezpośredniego awansu z grupy F jest już niemal na pewno załatwiona. Na dwie kolejki przed końcem Anglia ma 5 punktów przewagi nad Słowacją i trudno sobie wyobrazić, że ją roztrwoni. Tym bardziej, że gra ze Słowenią u siebie i Litwą na wyjeździe.
Znacznie ciekawiej będzie wyglądała walka o baraże. Jeśli Słowacy pokonają na wyjeździe Szkotów, droga na mundial stanie przed nimi otworem, bo w ostatnim meczu z Maltą nie powinni nawet porządnie się zmęczyć. Gorzej wyglądają szanse Słoweńców i Szkotów. Ci pierwsi grają z Anglią i właśnie Szkocją, drudzy przed bezpośrednim pojedynkiem mają po drodze jeszcze Słowację.
Trudno chyba wyobrazić sobie mundial bez Hiszpanii i Włoch, a właśnie te zespoły stoczą walkę o premiowane miejsce w grupie G. Na razie w lepszej sytuacji są piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego, mając 3 punkty przewagi.
Terminarz sprzyja obu zespołom, więc być może do końca eliminacji już nic się nie zmieni i Włosi będą musieli czekać na losowanie baraży. Teoretycznie w grze jest jeszcze Albania, ale szanse może stracić już w piątek w meczu z "La Roja".
W grupie H rywalizuje jedyna reprezentacja, która poza gospodarzami może już pakować walizki i wybierać miejsce na centrum pobytowe, czyli Belgia.
Za jej plecami są Grecja i Cypr, które szykują się na gorącą rywalizację, która już w sobotę odbędzie się na "Wyspie Afrodyty". Cypryjczycy muszą wygrać, żeby zniwelować 3 punkty deficytu. W pierwszym spotkaniu na stadionie im. Jeorjosa Karaiskakisa w Pireusie Grecy wygrali po trafieniach Mitroglu i Mantalosa.
Najciekawiej jest w grupie I, gdzie wciąż cztery reprezentacje mają szansę na bezpośredni awans. Stopień trudności dla wszystkich walczących zespołów jest bardzo podobny.
Chorwacja gra u siebie z Finlandią i na wyjeździe z Ukrainą. Islandczycy jeśli wygrają w Turcji, na deser powinni bez problemów pokonać debiutujące w eliminacjach Kosowo. Możliwości jest tak dużo, że trzeba się wstrzymać do poniedziałku z ferowaniem jakichkolwiek wyników.
Piotr Tokarski, PolskieRadio.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej