Ekstraklasa: Legia nie chciała współpracować z policją po ataku chuliganów na piłkarzy?

Od ataku pseudokibiców na piłkarzy Legii Warszawa minęły ponad dwa tygodnie. Podczas konferencji "Bezpieczny Stadion" przedstawiciel policji mówił jak klub współpracował, by wyjaśnić sprawę. - Po nocnych igraszkach na parkingu przed stadionem Legii, wysłaliśmy do klubu CBŚ. Efektów nie było żadnych - wyjaśniał nadinspektor Jarosław Szymczyk.

2017-10-20, 18:49

Ekstraklasa: Legia nie chciała współpracować z policją po ataku chuliganów na piłkarzy?
. Foto: legia.com

Zajścia po przegranym 0:3 meczu z Lechem Poznań odbiły się szerokim echem, towarzyszyło im wiele komentarzy o tym, że klub powinien bardziej dbać o bezpieczeństwo swoich zawodników i nie dopuszczać do podobnych sytuacji. 

W czwartek 19 października, podczas XVII Ogólnopolskiej Konferencji "Bezpieczny stadion" w Kielcach, wydarzenie z parkingu przy stadionie Legii komentował komendant główny policji, nadinspektor Jarosław Szymczyk.

- Nawet najlepiej funkcjonująca na świecie policja nie poradzi sobie z tym problemem sama. Na razie nie mamy pomocy ze strony klubów w identyfikacji sprawców. Po nocnych igraszkach na parkingu przed stadionem Legii, wysłaliśmy do klubu CBŚ. Efektów nie było żadnych, nie dostaliśmy żadnej informacji od Legii o tym zajściu - przyznał.

To było głównym zarzutem komendanta, Legia jednak oświadczyła, że "policja sama zajęła się sprawą, a klub przekazał jej wszystkie materiały, o które został poproszony. Nie ma żadnych podstaw, aby mówić o braku współpracy".

Wiadomo, że funkcjonariusze analizowali materiały wideo, a na ich podstawie orzekli, że nie doszło do pobicia i nie będzie to ścigane z urzędu.

Szymczak podkreślił, że w 2016 r. zatrzymano blisko 2 tys. osób, które zdefiniowano jako działające aktywnie w grupach kibicowskich.

- Aktualnie funkcjonuje 1025 zakazów stadionowych; z tej liczby zaledwie 8 proc. to są zakazy klubowe, reszta to efekt aktywnych działań polskiej policji - zaznaczył.

O zmianach mających zwiększyć poziom bezpieczeństwa na meczach piłkarskich na konferencji w Kielcach mówił także obecny podczas konferencji minister sportu i turystyki Witold Bańka.

- My, jako Polska, jesteśmy jednym z trzech krajów europejskich, obok Francji i Monako, które jako pierwsze ratyfikowały konwencję Rady Europy dotyczącą zintegrowanego podejścia do bezpieczeństwa i obsługi meczów piłkarskich oraz innych imprez sportowych - dodał.

Wśród pomysłów na poprawę bezpieczeństwa na stadionach wymienił m.in. konieczność "realizowania zadań edukacyjnych oraz praca ze środowiskiem kibiców, pokazując zupełnie inną kulturę kibicowania”.

PolskieRadio.pl, PAP, IAR

Polecane

Wróć do strony głównej