NBA: najlepszy na boisku Antetokounmpo nie zatrzymał "Grzmotów". Pistons nie są już najlepszym zespołem ligi
Milwaukee Bucks mogło ubiegłego wieczoru straszyć tylko Giannisem Antetokounmpo, a to było zdecydowanie za mało na dobrze dysponowanych gwiazdorów Oklahomy. Nieco rezonu stracili Detroit Pistons, którzy jeszcze do niedawna byli najlepszą drużyną ligi.
2017-11-01, 11:42
Jedno podanie dzieliło Russella Westbrooka od kolejnego w tym sezonie triple-double. Tym razem ciężar zdobywania punktów wzięli na siebie Paul George i Carmelo Anthony, którzy zdobyli odpowiednio 20 i 17 "oczek".
Westbrook skończył mecz z dorobkiem 12 punktów, 10 zbiórek i 9 asyst. W czołówce tabel strzelców po raz pierwszy znalazł się Jeremy Grant, który wchodząc z ławki zaliczył 17 punktów.
"Grzmoty" od samego początku narzuciły swój styl gry rywalom, dzięki czemu już w połowie spotkania można było ze sporą dozą pewności stwierdzić kto je wygra. Rywalom starał się odpowiedzieć "Greek The Freak" - Antetokounmpo zdobył 28 "oczek", ale nie miał żadnego wsparcia u kolegów - Khris Middleton i Rashad Vaugh nie przekroczyli 10 punktów.
REKLAMA
- Zagraliśmy fantastycznie w ataku w pierwszej połowie. Bardzo dobrze wymienialiśmy podania i kontrolowaliśmy posiadanie piłki, co pozwoliło nam na wypracowanie dobrych rzutów - podsumował trener ekipy gości Billy Donovan.
Druga porażka z rzędu, tym razem z Los Angeles Lakers, spowodowała, że Detroit Pistons, którzy jeszcze do niedawna byli najlepszą ekipą ligi, spadli w rankingach. Przyjezdni, którzy wcześniej pokonali ostatnio Golden State Warriors i Memphis Grizzlies, oddali w ciągu spotkania zaledwie trzy rzuty wolne, z czego trafili jeden. Tylko raz w historii zdarzyło się, by w NBA zespół nie zanotował ani jednego celnego takiego rzutu (w sezonie 1995/96 Toronto Raptors). Ostatecznie przegrali 93:113.
W ekipie "Jeziorowców" nie było wyraźnego lidera - 17 punktów zdobył Julius Randle, a o jeden mniej debiutant Kyle Kuzma. Obaj zaczęli spotkanie na ławce rezerwowych. U Pistons Reggie Jackson i Tobias Harris rzucili po 18 "oczek".
REKLAMA
Rywalizacja Brooklyn Nets z Phoenix Suns upłynęła pod znakiem popisów strzeleckich D'Angelo Russella i Devina Bookera. Ostatecznie ten drugi zdobył jeden punkt mniej, ale cieszył się z wygranej swojego zespołu 122:114.
Piątą porażkę z rzędu zanotowali zawodnicy Sacramento Kings, którzy ulegli tym razem na wyjeździe Indiana Pacers 83:101. Zespół z Indianapollis, który stracił przed sezonem na rzecz Oklahomy największą gwiazdę - Paula George'a, dostał w zamian dwóch "młodych gniewnych". Victor Oladipo ostatnio w końcówce meczu wygrał dla drużyny mecz z San Antonio Spurs. Tym razem najbardziej wszechstronnym był Domantas Sabonis, syn słynnego przed laty Arvydasa Sabonisa, który zanotował 12 punktów i 16 zbiórek.
REKLAMA
Wyniki wtorkowych meczów:
Indiana Pacers - Sacramento Kings 101:83
(Bogdanovic 17, Young 15, Oladipo 14 - Fox 18, Randolph 12, Hill 8)
Brooklyn Nets - Phoenix Suns 114:122
(Russell 33, Hollis-Jefferson 21, Dinwiddie 15 - Booker 32, James 24, Warren 20)
REKLAMA
Milwaukee Bucks - Oklahoma City Thunder 91:110
(Antetokounmpo 28, Middleton 9, Vaugh 9 - George 20, Anthony 17, Grant 17)
Los Angeles Lakers - Detroit Pistons 113:93
(Randle 17, Kuzma 16, Nance Jr. 14 - Jackson 18, Harris 18, Smith 12)
REKLAMA
Tabele:
EASTERN CONFERENCE
ATLANTIC DIVISION
Z P Proc.
1. Boston 5 2 .714
2. Toronto 4 2 .667
3. NY Knicks 3 3 .500
4. Philadelphia 3 4 .429
5. Brooklyn 3 5 .375
CENTRAL DIVISION
1. Detroit 5 3 .625
2. Milwaukee 4 3 .571
3. Indiana 4 3 .571
4. Cleveland 3 4 .429
5. Chicago 1 4 .200
SOUTHEAST DIVISION
1. Orlando 5 2 .714
2. Washington 4 2 .667
3. Charlotte 4 3 .571
4. Miami 2 4 .333
5. Atlanta 1 6 .143
WESTERN CONFERENCE
NORTHWEST DIVISION
1. Minnesota 4 3 .571
2. Utah 4 3 .571
3. Portland 4 3 .571
4. Oklahoma City 4 3 .571
5. Denver 3 4 .429
PACIFIC DIVISION
1. LA Clippers 4 2 .667
2. Golden State 5 3 .625
3. LA Lakers 3 4 .429
4. Phoenix 3 4 .429
5. Sacramento 1 6 .143
SOUTHWEST DIVISION
1. Memphis 5 2 .714
2. Houston 5 3 .625
3. San Antonio 4 3 .571
4. New Orleans 3 4 .429
5. Dallas 1 7 .125
Piotr Tokarski, PAP, PolskieRadio.pl
REKLAMA