Ekstraklasa: Angulo zbiera kolejne trofeum. Jagiellonia wraca z Zabrza z niczym

Igor Angulo zdobył dwa gole, a Górnik Zabrze pokonał 3:1 Jagiellonię Białystok w drugim piątkowym meczu 17. kolejki Ekstraklasy.

2017-11-24, 22:23

Ekstraklasa: Angulo zbiera kolejne trofeum. Jagiellonia wraca z Zabrza z niczym
Obrońcy Jagiellonii nie dali rady zatrzymać Igora Angulo. Foto: PAP/Marek Zimny

Posłuchaj

Łukasz Burliga - obrońca Jagiellonii - przyznał, że po udanym początku, jego drużynie zabrakło determinacji.(IAR)
+
Dodaj do playlisty

Świetny w tym sezonie Górnik po meczu z Legią musiał sprostać kolejnemu wyzwaniu. Jagiellonia to najlepiej grający na wyjazdach zespół tego sezonu, który bardzo szybko to potwierdził. Już w 4. minucie goście wyszli na prowadzenie. Do akcji świetnie włączył się Taras Romanczuk, który mierzonym strzałem pokonał Loskę, zdobywając pierwszego gola w tym meczu.

Górnik nie rozpoczął dobrze tego meczu, brakowało mu dokładności i pewności siebie, jednak stopniowo się rozkręcał i zdołał przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Stopniowo ataki były coraz groźniejsze, ale o tym, że piłkarze Marcina Brosza doprowadzili do wyrównania, zadecydował stały fragment gry. 

Kądzior dobrze wrzucił lewą nogą, a w polu karnym najlepiej odnalazł się nie kto inny jak Igor Angulo, który zdobył 17. gola w tych rozgrywkach. Po przerwie scenariusz wyglądał podobnie. Do ataków przystąpili goście, kilka razy zmusili Loskę do podwyższonej gotowości. 

Górnik jest jednak piekielnie groźny, pokazał to tuż po tym, jak otrząsnął się z przewagi "Jagi". Dobre rozegranie lewą stroną, strzał Kądziora, wielkie zamieszanie i druga bramka najlepszego strzelca Ekstraklasy, której nie uznał arbiter po skorzystaniu z systemu VAR - to było poważne ostrzeżenie. Na kolejne nie było już miejsca.

W 80. minucie po świetnym dośrodkowaniu Kurzawy w pole karne samobójcze trafienie zanotował Michał Koj. W 84. przechwyt Koja dał mu okazję do wyprowadzenia na czystą pozycję Angulo. Hiszpan nie myli się w takich sytuacjach, minął Kelemena, a po chwili posłał piłkę do pustej bramki, przypieczętowując wygraną swojej drużyny. Był to jego 30. gol w ostatnich 24. występach, co chyba mówi samo za siebie.

Górnik podniósł się błyskawicznie po porażce w Warszawie, nawet po strzeleniu trzech bramek nie myślał o tym, by zwolnić tempo, cały czas atakował, chciał jeszcze bardziej okazałego zwycięstwa. Ambicja, charakter, ofensywna i przyjemna dla oka gra - po krótkiej przerwie znów zobaczyliśmy drużynę, która rozkochała w sobie kibiców Ekstraklasy.

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Taras Romanczuk (4), 1:1 Igor Angulo (41-głową), 2:1 Piotr Wlazło (80-samobójcza), 3:1 Igor Angulo (84).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Ivan Runje.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 22 708.

Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Mateusz Wieteska, Dani Suarez, Michał Koj - Damian Kądzior, Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski, Rafał Kurzawa - Łukasz Wolsztyński (90. Krzysztof Kiklaisz), Igor Angulo (93. Dominik Lasik).

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrovic, Sitya Guilherme - Przemysław Frankowski (46. Cillian Sheridan), Piotr Wlazło (87. Bartosz Kwiecień), Taras Romanczuk, Arvydas Novikovas - Martin Pospisil (68. Karol Świderski), Fedor Cernych.

ps

Polecane

Wróć do strony głównej