LM siatkarzy: ZAKSA odwróciła losy meczu z włoskim Trentino
Siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle pokonali u siebie wicemistrza Włoch Trentino Diatec 3:2 (18:25, 24:26, 25:23, 25:16, 15:12) w meczu grupy E 2. kolejki Ligi Mistrzów. Podopieczni Andrei Gianiego mają na koncie dwa zwycięstwa i zajmują pierwsze miejsce w tabeli.
2017-12-20, 23:42
Posłuchaj
Tydzień temu ZAKSA walczyła w fazie grupowej klubowych mistrzostw świata z Cucine Lube Civitanova i choć pokazała się z dobrej strony, to przegrała 2:3. W środę "zemściła się" na innym włoskim klubie, choć początek spotkania nie zapowiadał szczęśliwego dla kędzierzynian finału.
Już na początku pierwszego seta goście wypracowali kilkupunktową przewagę (5:2). Mistrzowie Polski później dwukrotnie niemal odrobili stratę, ale od połowy tej odsłony rosło już tylko prowadzenie rozpędzających się rywali (19:14). Mocny serwis i skuteczny blok w ich wykonaniu podcięły skrzydła gospodarzom. Ze zdobywaniem punktów miał problem nawet brylujący zazwyczaj Belg Sam Deroo. W końcówce w poczynaniach miejscowych widać już było brak wiary w możliwość odwrócenia losów tej partii.
Po niemrawym wstępie Zaksy w kolejnym odsłonie (6:10) rywalizacja stała była bardziej zacięta, w co duży wkład miał Portorykańczyk Maurice Torres, który nie tylko dobrze radził sobie w ataku, ale i w bloku. Po drugiej stronie siatki miał godnego siebie rywala w postaci Serba Urosa Kovacevica. To polski klub jako pierwszy miał piłkę setową, ale nie wykorzystał okazji w kontrze. Tajną bronią w zespole przeciwników okazał się rezerwowy Renee Teppan, który ostatnie dwa punkty w tej części spotkania zdobył za sprawą asów serwisowych.
W grze Zaksy widać było coraz więcej determinacji, ale w pewnym momencie jej siatkarze sami skomplikowali swoją sytuację. Prowadząc 17:16 stracili bowiem cztery punkty z rzędu. W końcówce nie zawiódł jednak Torres, które zdobył łącznie w meczu 29 punktów.
REKLAMA
Ważnym ruchem Gardiniego okazało się wpuszczenie na stałe na boisko w miejsce Deroo Rafała Szymury. 22-letni przyjmujący był w czwartej partii - razem z Torresem - kluczową postacią w Zaksie. Włoski zespół z kolei stopniowo oddawał inicjatywę, niewidoczny stał się Kovacevic. W efekcie kędzierzynianie szybko doprowadzili do tie-breaka. W nim również wyraźnie dominowali, choć wykorzystali dopiero trzecią piłkę meczową, a ostatni punkt zdobył Torres.
Trentino, które w tym sezonie nie radzi sobie jak na razie najlepiej w Serie A, to jeden z bardziej utytułowanych włoskich zespołów. Dotychczas bardzo dobrze spisywał się w pojedynkach z polskimi zespołami. Ma ich teraz za sobą 17 i 14 z nich wygrał. Z Zaksą przegrał po raz drugi. W pozostałych czterech starciach z tym rywalem mistrz Polski poniósł porażkę.
W pierwszej serii spotkań grupy E drużyna Gardiniego pokonała w Izmirze miejscowy Arkas 3:0. W następnej kolejce, 17 stycznia, podejmie belgijski Knack Roeselare.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Trentino Diatec 3:2 (18:25, 24:26, 25:23, 25:16, 15:12)
ZAKSA: Benjamin Toniutti, Mateusz Bieniek, Rafał Buszek, Sam Deroo, Łukasz Wiśniewski, Maurice Torres i Paweł Zatorski (libero) oraz Rafał Szymura, Kamil Semeniuk
REKLAMA
Trentino: Uros Kovacevic, Simone Giannelli, Luca Vettori, Filippo Lanza, Aidan Zingel, Eder Francis Carbonera, Matteo Chiappa (libero) oraz Daniele De Pandis (libero), Nicholas Hoag, Jan Kozamernik, Renee Teppan
bor
REKLAMA