WTA Auckland: "jedynka" nie dała rady. Oczy skupione na Australian Open
Niemka Julia Goerges wygrała turniej na kortach twardych w Auckland, w finale pokonując „jedynkę” Dunkę polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki 6:4, 7:6 (7:4). Na etapie ćwierćfinału z turniejem pożegnała się Agnieszka Radwańska.
2018-01-07, 15:36
Było to trzecie z rzędu zwycięstwo Goerges od października 2017 roku. Był to piąty w karierze tytuł finalistki French Open w grze mieszanej z 2014 roku. Wcześniej triumfowała na hali w Moskwie i chińskim Zhuhai w WTA Elite Trophy.
Seria wygranych Niemki wynosi 14, korty w Nowej Zelandii również okazały się szczęśliwe dla 29-latki. - Muszę przyznać, że czuję się niesamowicie - wspomina na łamach oficjalnej strony organizacji WTA zwyciężczyni turnieju.
Rozstawiona z "czwórką" Radwańska, która w 2013 roku triumfowała na kortach w Auckland, w ćwierćfinale przegrała z zajmującą dopiero 122. miejsce w klasyfikacji tenisistek Sachią Vickery 2:6, 2:6. W kwalifikacjach Amerykanka pokonała też Magdalenę Fręch 7:5, 6:3.
- Zagrała dzisiaj naprawdę dobrze i miała świetne zakończenie ostatniego sezonu. Dobrze jest widzieć, że z tą formą wchodzi w nowy rok. Postaram się wziąć rewanż w Australii - powiedziała po finale Wozniacki.
Vickery odpadła w półfinale, po porażce z Wozniacki 4:6, 4:6.
Finał w Auckland:
Julia Goerges (Niemcy) - Caroline Wozniacki (Dania) 6:4, 7:6 (7-4).
mb, wtatennis.com, polskieradio.pl