Primera Division: Barcelona zaniżyła kwotę transferu Neymara? Gazeta przedstawia nowe informacje

Z ujawnionego przez redakcję dziennika dokumentu wynika, że Brazylijczyk już w listopadzie 2011 roku zawarł z władzami Barcelony porozumienie dotyczące transferu do tego klubu. W maju 2013 roku podpisano natomiast umowę, na mocy której kataloński klub miał zapłacić za transfer piłkarza Santosu 100 mln euro.

Transfer szacowano później na różne kwoty, a media powątpiewały w prawdziwość podawanej oficjalnie przez klub sumy 57,1 mln euro. Zarzuty odpierał ówczesny prezydent Barcelony Sandro Rosell. - Zapłaciliśmy za Neymara 57,1 mln euro i kropka - przekonywał wówczas.

Hiszpańska prokuratura podjęła w sprawie transferu śledztwo w styczniu 2014 roku. Przedmiotem postępowania miała być różnica około 30 mln euro między oficjalnym komunikatem Barcelony a medialnymi doniesieniami.

Według hiszpańskiej prokuratury krajowej, śledczy zdecydowali się zająć sprawą na skutek skargi jednego z kibiców, który zażądał zbadania okoliczności transferu Brazylijczyka.

W tym samym roku, dziennik „El Mundo” podał, że umowa opiewała na 95 mln euro. Według gazety, różnicę wobec wartości z oficjalnego komunikatu klub miał przekazać rodzinie zawodnika jako gwarancję za transfer.

Prokuratura potwierdziła wówczas realizację przelewu opiewającego na 40 mln euro z rachunku FC Barcelony na konto spółki N&N, należącej do ojca piłkarza. Niedługo później ruszyło śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy transferze, w którym oskarżono rodziców piłkarza oraz ówczesnych prezesów Barcelony oraz Santosu.

Neymarowi grozi natomiast 2 lata więzienia i 10 mln euro grzywny. Brazylijczyk jest obecnie najdroższym piłkarzem świata. 3 sierpnia 2017 roku podpisał kontrakt z Paris Saint-Germain. Francuski klub zapłacił Barcelonie za Neymara 222 mln euro.

PM