Ekstraklasa: #CopaDelGminaZabno prawdziwym testem dla koneserów. O zwycięstwie zadecydował samobój

Bruk-Bet Termalica Nieciecza wygrała z Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0) w pierwszym sobotnim meczu 24. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Wynik ustaliło samobójcze trafienie Adriana Basty.

2018-02-24, 17:50

Ekstraklasa: #CopaDelGminaZabno prawdziwym testem dla koneserów. O zwycięstwie zadecydował samobój

Posłuchaj

Szkoleniowiec Sandecji Kazimierz Moskal (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Można powiedzieć, że takie spotkania oddzielają prawdziwych fanów rodzimych rozgrywek od tych, którzy swoją uwagę skupiają głównie na spotkaniach w czubie tabeli. 

Delikatnie mówiąc, niewiele wskazywało na to, że w Niecieczy kibice zobaczą prawdziwy spektakl. W sobotnim starciu mierzyły się drużyny, które w zamykanej przez Pogoń Szczecin tabeli są niemal na samym dnie i co więcej, w ostatnich meczach nie pokazały nic, co pozwalałoby wierzyć w poprawę sytuacji. Sandecja miała za sobą tragiczną passę czternastu kolejnych meczów bez wygranej, jej rywale zaś przegrali trzy ostatnie mecze.

Co więcej, gospodarze sobotniego spotkania zaledwie kilka dni wcześniej zmienili trenera - na ławce po raz pierwszy zasiadł Jacek Zieliński, który od czerwca ubiegłego roku pozostawał bez pracy po zwolnieniu z Cracovii. Klubowi włodarze odprawili zaś Macieja Bartoszka, który narzekał na to, że jego wizja budowy drużyny nie mogła zostać wprowadzona w życie.

Prawie dokładnie taka sama liczba punktów, niemal identyczny bilans bramkowy, a do tego fakt, że zespoły dzielą ten sam stadion w meczach domowych - sprawiało to, że zanosiło się na wyrównany pojedynek. Jeśli zaś chodzi o poziom, internauci widzieli potencjał, by nieco podnieść rangę meczu. Hashtag #CopaDelGminaZabno wzbudzał duże zainteresowanie, koneserzy Ekstraklasy mieli pełne prawo do tego, by odliczać godziny do pierwszego gwizdka.

REKLAMA

W pierwszej połowie głównymi aktorami byli bramkarze - zarówno Michał Gliwa, jak i Jan Mucha, popisali się bardzo dobrymi interwencjami. Dominującą stroną był zespół z Niecieczy, który jednak nie potrafił udokumentować bramką, a bardziej konkretni wydawali się zawodnicy z Nowego Sącza.

W ramach usprawiedliwienia warto wspomnieć o tym, że spotkanie toczyło się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy kilkustopniowym mrozie. Murawa była śliska, a jeszcze kilkanaście minut przed rozpoczęciem gry organizatorzy usuwali z niej śnieg.

W drugiej połowie Termalica coraz bardziej zaciekle walczyła o zwycięstwo. I choć goście próbowali odgryzać się kontratakami, dopięła swego w 80. minucie za sprawą... piłkarza Sandecji. Adrian Basta walczył o to, by wybić dośrodkowanie z pola karnego, ale futbolówka trafiła go w plecy i wpadła do bramki. Tym razem Michał Gliwa, który w obecnym sezonie obronił najwięcej strzałów ze wszystkich golkiperów Ekstraklasy, był bezradny.

REKLAMA

W 89. minucie bardzo bliski wyrównania był Tomasz Brzyski. Lewy obrońca Sandecji huknął z ponad 20 metrów, a piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. W ostatniej akcji meczu Mucha obronił jeszcze groźny strzał Bartosza.

Zespół z Niecieczy ma 24 punkty i zajmuje trzynaste miejsce w tabeli. Sandecja z dorobkiem 22 punktów jest piętnasta. 

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Adrian Basta (80-samobójcza).

Żółta kartka - Sandecja Nowy Sącz: Jonatan Straus.

REKLAMA

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 1 658.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Jan Mucha - Gabriel Matei, Joona Toivio, Artem Putiwcew, Rafał Grzelak - David Guba (61. Szymon Pawłowski), Łukasz Piątek, Mateusz Kupczak, Samuel Stefanik, Martin Mikovic (82. Bartosz Szeliga) - Bartosz Śpiączka (73. Roman Gergel).

Sandecja Nowy Sącz: Michał Gliwa - Jakub Bartosz, Dawid Szufryn, Płamen Kraczunow, Tomasz Brzyski - Adrian Danek (46. Wojciech Trochim), Michal Piter-Bucko, Jakub Gric, Maciej Małkowski (82. Jonatan Straus) - Aleksandyr Kolew, Filip Piszczek (61. Adrian Basta).

ps

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej