Paraolimpiada 2018: Igor Sikorski wypadł z trasy supergiganta. "W takich warunkach jak się idzie na całość to albo wygrywasz albo wypadasz"

W Pjongczangu trwają zimowe igrzyska paraolimpijskie. Dziś rywalizowano m.in. w superkombinacji alpejskiej. Dla Igora Sikorskiego udział w zawodach zakończył się już po przejeździe supergiganta.

2018-03-13, 14:00

Paraolimpiada 2018: Igor Sikorski wypadł z trasy supergiganta. "W takich warunkach jak się idzie na całość to albo wygrywasz albo wypadasz"
Igor Sikorski na trasie zjazdu podczas Paraolimpiady w Pjongczangu . Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Posłuchaj

Łukasz Szeliga przyznał że duży wpływ na przebieg rywalizacji miały trudne warunki pogodowe dla alpejczyków (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Polak wpadł w jedną z dziur na miękkiej trasie i nie ukończył supergiganta.

- Narta złapała krawędź i wywróciłem się na bok. Byłem lekko obolały przez pierwszą minutę, ale wstałem i okazało się, że nie jest tak źle. Jak się idzie w takich warunkach na całość, to albo się wygrywa, albo wypada. Jutro jest nowy dzień, nowa szansa i będę chciał ją wykorzystać - przyznał Igor Sikorski.

Gdy Sikorski ruszał z góry w Jeongseon Alpine Centre, była 12. w południe, temperatura wynosiła 12 stopni Celsjusza, a trasa super giganta była pełna miękkiego, mokrego śniegu i dziur, które wyorali zawodnicy i zawodniczki czterech innych konkurencji, startujący wcześniej. W takich warunkach kto marzył o medalu, musiał zaryzykować.

- To nie są takie warunki typowe alpejskie do ścigania się. Jest bardzo ciepło, ten śnieg się topi, powstają dziury - wiadomo, że to nie sprzyja rywalizacji. Ci zawodnicy, którzy mieli pecha złapali dziurę - przyznał Prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego Łukasz Szeliga. 

REKLAMA

Polscy paraolimpijczycy do tej pory nie zdobyli jeszcze żadnego medalu podczas igrzysk w Pjongczangu. 

(mb), paralympic.org.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej