Narciarz z egzotycznego kraju: boję się, że będą się ze mnie śmiać
Tucker Murphy jako pierwszy reprezentant Bermudów wystartował na zimowych igrzyskach. W biegu na 15 km zajął 88. miejsce.
2010-02-16, 11:58
W poniedziałek Murphy stracił do zwycięzcy Szwajcara Dario Cologny dziewięć minut i 2,8 sekundy. Nie przeszkodziło mu to w fetowaniu swojego olimpijskiego debiutu, bowiem chwilę po dobiegnięciu do mety pozował już do zdjęć w czerwonych bermudach.
Już podczas piątkowej ceremonii otwarcia igrzysk w Vancouver niewielka ekipa z tego kraju wyszła na olimpijski stadion w popularnych letnich spodenkach, a w gronie tym znalazł się m.in. trener 28-letniego narciarza - Argentyńczyk Martin Bianchi.
"Podczas otwarcia Martin był strasznie zawstydzony. Przede wszystkim obawiał się, że jak go rodacy zobaczą w telewizji, to będą się śmiać z niego, kiedy pojawi się w Argentynie. Trochę zmienił zdanie dopiero, gdy kilka dziewczyn chciało sobie z nim zrobić zdjęcia na stadionie" -
powiedział Murphy.
dp
REKLAMA
REKLAMA