Ekstraklasa: Cracovia cały czas walczy o grupę mistrzowską. Imponujący marsz "Pasów" trwa
Cracovia pokonała 2:1 Sandecję Nowy Sącz w meczu 28. kolejki Ekstraklasy. "Pasy" są coraz bliżej czołowej ósemki, ich rywale pozostają na dnie tabeli.
2018-03-18, 17:57
Posłuchaj
Trener beniaminka Kazimierz Moskal dokonał sporych zmian w składzie i ustawił zespół defensywnie, z trójką stoperów. W bramce postawił na Dawida Pietrzkiewicza, który zastąpił Michała Gliwę. Nie był to udany debiut w Ekstraklasie 30-latka, który w 39. minucie wrzucił sobie do bramki piłkę po strzale głową Krzysztofa Piątka. Ładną asystę przy tym trafieniu zaliczył Michal Siplak.
Do tej pory nic nie wskazywała, że "Pasy" obejmą prowadzenie. Owszem, drużyna Michała Probierza posiadała inicjatywę, dłużej utrzymywała się przy piłce, ale nie potrafiła wypracować sobie dobrych okazji strzeleckich nawet po stałych fragmentach gry, które są jej specjalnością.
Sandecja starała się kontratakować i w pierwszym kwadransie była dwukrotnie bliska powodzenia. Aktywny na lewym skrzydle Maciej Małkowski dwa razy podawał w pole karne; najpierw do Filipa Piszczka, a potem do Patrika Mraza, ale obydwa strzały zawodników gości były niecelne.
Na drugą połowę Moskal wprowadził swojego najskuteczniejszego napastnika - Aleksandyra Kolewa i Sandecja zaczęła grać trochę odważniej. Bułgar mógł doprowadzić do wyrównania w 64. minucie, gdy główkował po niebyt udanym piąstkowaniu Michala Peskovica, ale nie trafił w bramkę.
REKLAMA
W 76. minucie było już 2:0 dla "Pasów". Po rozegraniu rzutu wolnego Piątek kopnął piłkę z ostrego kąta, a Milan Dimun już na linii bramkowej wpakował ją do siatki. Był to pierwszy gol Słowaka w Cracovii.
Gospodarze nie cieszyli się jednak długo z dwubramkowego prowadzenia, bo chwilę później Małkowski dośrodkował z prawego skrzydła, a Piszczek strzałem głową pokonał Peskovica. Tym samym Sandecja przerwała serię czterech kolejnych meczów bez zdobytej bramki. Na więcej sądeczan nie było już stać. Mimo rozpaczliwych ataków, nie wypracowali już sobie okazji strzeleckiej.
Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 2:1 (1:0).
Bramki: 1:0 Krzysztof Piątek (39-głową), 2:0 Milan Dimun (76), 2:1 Filip Piszczek (78-głową).
REKLAMA
Żółta kartka - Cracovia Kraków: Miroslav Covilo, Milan Dimun. Sandecja Nowy Sącz: Maciej Małkowski, Płamen Kraczunow, Filip Piszczek, Patrik Mraz.
Sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź). Widzów 1 783.
Cracovia: Michal Peskovic - Matic Fink, Michał Helik, Ołeksij Dytiatjew, Michal Siplak - Milan Dimun, Miroslav Covilo, Sergei Zenjov (73. Antonini Culina, 89. Damian Dąbrowski), Javi Hernandez, Deniss Rakels (74. Diego Ferraresso) - Krzysztof Piątek.
Sandecja Nowy Sącz: Dawid Pietrzkiewicz - Jakub Bartosz, Aleksandru Benga, Płamen Kraczunow (78. Tomasz Brzyski), Dawid Szufryn, Patrik Mraz - Bartłomiej Kasprzak, Grzegorz Baran (59. Adrian Danek), Wojciech Trochim (46. Aleksandyr Kolew), Maciej Małkowski - Filip Piszczek.
REKLAMA
REKLAMA