Wielkie sprzątanie po mistrzowskiej fecie
Od świtu trwa w niedzielę na poznańskim Starym Rynku sprzątanie po nocnym świętowaniu mistrzostwa Polski wywalczonego przez piłkarzy Lecha Poznań.
2010-05-16, 11:46
Dziesiątki tysięcy kibiców bawiły się w centrum  Poznania od późnego popołudnia. Feta trwała do późnej nocy. Jak  powiedział w niedzielę PAP Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy  wielkopolskiej policji, świętowanie obyło się bez poważniejszych  incydentów i policyjnych interwencji. Imprezę ochraniało kilkuset  funkcjonariuszy.
Kilkadziesiąt razy interweniowali za to  ratownicy medyczni, którzy musieli nieść pomoc kibicom przy  drobniejszych obrażeniach spowodowanych np. rzucanymi butelkami.
Kibice  zniszczyli część wyposażenia stojących na rynku ogródków piwnych a  także uszkodzili stojące na płycie Starego Rynku posągi. Pozostawili po  sobie góry śmieci ale także fetor moczu: pijani kibice załatwiali  potrzeby fizjologiczne pod ścianami Ratusza i w bramach. Straty nie są  jeszcze oszacowane.
Na rynku cały czas trwa sprzątanie płyty ze  sterty śmieci i potłuczonego szkła. Jak powiedział PAP dyżurny firmy  sprzątającej, kibice mogli pozostawić po sobie kilka ton odpadów. Trwa  też zmywanie bram i chodników.
Sobotnia zabawa spowodowała, że  zmianie musiał ulec program odbywającej się tego samego dnia w Poznaniu  Nocy Muzeów. Część placówek muzealnych położonych w obrębie Starego  Rynku musiała zostać zamknięta.
"Muzeum Historii Miasta Poznania w  Ratuszu musieliśmy zamknąć jeszcze przed zmierzchem - taki był napór  agresywnych, pijanych kibiców, próbujących np. wyrywać metalowe kraty. Z  podobnego powodu musieliśmy też zamknąć mieszczące się na Starym Rynku  Muzeum Instrumentów Muzycznych" - powiedziała PAP Aleksandra Sobocińska,  rzeczniczka Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Jak dodała,  niewykluczone, że uda się powtórzyć wkrótce chociaż część zaplanowanych  na Noc Muzeum imprez.
dp